fot. Piotr Drabik, Flickr, CC BY 2.0
fot. Piotr Drabik, Flickr, CC BY 2.0

Daniel Olbrychski zdobył się na trudne wyznanie. Jego przyjaciele z Rosji zmienili front

Redakcja Redakcja Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 103
Daniel Olbrychski przekazał, że napisał list do swoich przyjaciół z Rosji, w którym zaapelował o większe zaangażowanie w protest przeciwko wojnie w Ukrainie. Aktor opowiedział o tym przy okazji wywiadu dla "Gazety Wyborczej".

W rozmowie z Dorotą Wysocką aktor przyznał, że jest rozczarowany brakiem reakcji. Zawiodły go też reakcje Nikity Michałkowa i starszego brata Andrieja Konczałowskiego, uznanych rosyjskich filmowców.

Daniel Olbrychski napisał do przyjaciół z Rosji

- Obydwaj są moimi przyjaciółmi, ludźmi, których podziwiałem, z którymi przyjaźniłem się, przez lata pracowałem wspólnie i nawet napisałem do nich kilkuzdaniowy list, bez specjalnej wiary na reakcję - mówił Daniel Olbrychski i podkreślił, że wcześniej podobnie się zachował, gdy zapadł wyrok 20 lat łagru dla reżysera i działacza opozycji Ołeha Sencowa.

Gdy Rosja napadła na Ukrainę w lutym tego roku, Daniel Olbrychski znów odezwał się do Konczałowskiego i Michałkowa.

- Napisałem do obu braci, kilka zdań. Że cały świat zna ich wielkie dokonania artystyczne oraz wartości reprezentowane przez filmy, które tworzyli. I gdy w tej chwili ich prezydent łamie wszystkie te wartości, jakie płyną z dziesięcioleci ich pięknej pracy, to oczekiwałbym jednak ich wyrazistego protestu. Jako ich przyjaciel - mówił Olbrychski w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Czytaj: Franciszek Pieczka przekazał smutną wiadomość. Legenda kina podjęła ważną decyzję

Niestety, jak przyznaje Olbrychski, nie doczekał się żadnej reakcji.

Nikita Michałkow nie tylko nie skrytykował zachowania Putina, ale już od długiego czasu go usprawiedliwia, mówiąc o "nazistach z Ukrainy", którzy stanowią zagrożenie dla Rosji. Stał się propagandystą, który opisując wojnę na Ukrainie mówi o "nazistach", "operacji specjalnej" i prezydencie Wołodymyrze Zełenskim.

Olbrychski rozmyślał też o tym, jak zachowaliby się jego dwaj najbliżsi przyjaciele i na dodatek największe autorytety, Bułat Okudżawa i Władimir Wysocki. - Wydaje mi się, że jednak uratowaliby honor tego środowiska. Nawet gdyby byli tylko wyjątkami - powiedział aktor.

SW

Zobacz: 

Joe Biden wydał oświadczenie ws. pomocy dla Ukrainy. "Pomoc dla tego kraju jest droga"

Nie żyje ważny świadek koronny. Znaleziono go martwego w celi

Tak Niemcy postrzegają Olafa Scholza. Druzgocący sondaż, kanclerz ma powody do niepokoju


Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura