maia14 maia14
876
BLOG

Jan Karski - szlachetny...

maia14 maia14 Polityka Obserwuj notkę 53

Janowi Karskiemu, emisariuszowi i kurierowi władz Polskiego Państwa Podziemnego - z czasów II wojny światowej - przyznano pośmiertnie amerykański, prezydencki Medal Wolności.

Wczoraj z rąk obecnego prezydenta USA odbierał go Adam Rotfeld. I gdyby nie stereotypowe - w pewnych kręgach - określenie: "polski obóz zagłady", krążące - jak widać - i w otoczeniu prezydenta Obamy, byłoby sprawiedliwie i pięknie.

W czasie II wojny światowej, Jan Karski pukał do wielu drzwi, także w Waszyngtonie, aby zainteresować różne osoby i różne środowiska, losem więzionych i mordowanych przez niemieckich nazistów, Żydów. Przyjął go m.in. prezydent USA, Franklin D. Roosevelt / w lipcu 1943 r./. A gdy Karski - w czasie tego spotkania - apelował o ratunek dla przetrzymywanych i mordowanych ludzi, w pewnym momencie prezydent przerwał mu wywód, aby zapytać o los koni, w okupowanej Polsce. I pewnie zrobił to z ciekawości, ale w sytuacji, gdy to ludzie byli zagrożeni zagładą, zabrzmiało to mało taktownie.

Karski bardzo przeżywał to, iż jego raport nie powstrzymał Holocaustu. W sieci są wciąż filmiki, na których widać, jakie wzruszenie wzbudzało w emisariuszu... - i po wielu latach - czytanie tego raportu. A z drugiej strony zachowywał pogodę ducha, gdy np. wspominał dystyngowany - acz napuszony - styl rozmowy prezydenta Roosevelta.

Kiedyś w TVP emitowany był cykliczny program, w którym bohaterami byli Jerzy Giedroyc i Jan Karski, oraz ich pełne szklaneczki i wypalane papierosy. Panowie - już bardzo wtedy "dorośli" - zachowywali trzeźwość ocen bieżącej polityki, tak polskiej, jak i zagranicznej. Z przyjemnością ich oglądałam, bo z ekranu tv płynął rozsądek. No i przyjemnie było oglądać ludzi, których mądre twarze - pod wpływem wymiany poglądów - nabierały jeszcze głębszej szlachetności.  Szkoda, że nic z tego progamu - chyba - się nie zachowało, a przynajmniej mnie nie udało się niczego znaleźć w sieci.

Jan Karski był dzielnym człowiekiem, który nie wahał się podjąć ryzyka, aby realizować powierzoną mu misję. Jest godzien każdej nagrody i żadna wpadka -  takiej czy innej osoby /nawet prezydenta/ - tego nie zmieni.

 

maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (53)

Inne tematy w dziale Polityka