Blogerowi MEK poświęcam, zamiast komentarza.
Ukazał się kolejny odcinek serialu o latającej rakiecie i pijanym (chyba) operatorze światła. Tym razem dziwna "reżyserska" robota.
Mało słów i aż jeden rysunek, który jest dokładnie tak samo czytelny, jak "Guernica" (a painting by Pablo Picasso).
Dyskusja jaka się pod rysunkiem rozwinęła, to tępa, nachalna propaganda relatywizmu, tak samo oderwana od życia, jak rysunek "gumowej rakiety wykonanej najprawdopodobniej ze zużytej prezerwatywy.
Ze wszystkich sił starałem się przeciwstawić tej propagandzie i jednocześnie zwrócić uwagę autorowi rysunka i "notki" (MEK) na absolutny błąd w jego blogerskiej, nie głupiej karierze.
A jego chyba oślepił pozorny "sukces" notki, liczony ilością komentarzy, przez co nie zwrócił uwagi na to, że styl "rozwadniania" dyskusji metodą "dużo, choćby głupio i nie na temat", to sprawdzona metoda relatywistów i dlatego uraczył mnie swoimi radykalnymi postępkami.
On mnie po cichutku zablokował i zamieścił na swoim blogu taki komentarz:
Panie Waldemarze, najpierw odpowiedziałem na Pana prośbę i opisałem rysunek najprościej jak możliwe, aby Pan zrozumiał.
Widzę, że dla Pana jest jeszcze zbyt skomplikowany.
Następnie skasowałem Pana wulgarną odpowiedź do MHG.
Teraz opisuje Pan mój rysunek i wypowiada, nie szanując mojej pracy, jaka by tam nie była.
Mam prawo się odwzajemnić. (wyróżnienie moje)
Doszedłem do wniosku, że takie dictum nie może pozostać bez odpowiedzi i dlatego napisałem tą notkę.
Panie MEK,
Ja nie mam kłopotów z rozumieniem bazgrołów. Ja mam kłopoty uczciwie dyskutować o bazgrołach i dlatego delikatnie sprowokowałem Pana do zamieszczenia opisu.
Gdy zobaczyłem pierwszy raz obraz "Guernica", to byłem ździwiony przejrzystością jego struktury, tak wydzielającej się na tle innych obrazów Picassa, jednak gdy przeczytałem opis tych wydarzeń, które miały miejsce w tym hiszpańskim miasteczku, to "czytałem" ten obraz od nowa.
Czy moja wypowiedź dla MHG mogła być wulgarna? Nie grajcie aniołków. Nie jesteście w niebie. MHG nie przebiera w środkach gdy indoktrynuje uczestników dyskusji i potencjalnych czytelników.
Skasował Pan moją niewątpliwie merytoryczną wypowiedź? No cóż, nic się napewno nie stało, dyskusja i tak jest jednostronna.
Proszę przyjąć do wiadomości, że ja nie opisałem Pańskiego rysunku. Pański rysunek jest absolutną bazgrołą i dlatego prosiłem Pana, żeby Pan przynajmniej nie zamieszczał pod nim napisu "Made in Poland".
A Pańskie prawo do odwzajemnienia skomentuję tak:
Można nie być samokrytycznym, ale nie można być mściwą szują!
Inne tematy w dziale Technologie