Nie dziwię się takiemu typowi jak Pinopa, że pozwala sobie na bezczelność i wypisuje chamskie paszkwile o człowieku, którego nie zna i który nie może bronić swojego dobrego imienia przed atakami psychopaty:
Ale tą prawdą na pewno nie jest bełkot Bazijewa.
W tym BB brakuje jednej podstawowej sprawy - brakuje przyczyny, która w odpowiedni sposób przyśpiesza elektrinami, aby one zechciały poruszać się po spiralnych torach, na przykład, wokół przewodnika.
http://swobodna.energia.salon24.pl/597079,hucpa-w-grafice-i-w-fizyce#comment_9256955
To z wściekłości i zawiści, że komuś innemu udało się to, co jemu nie po sile.
Dziwię się jednak takim osobnikom, którzy ubzdurali sobie, że każdy (nawet oni) ma predyspozycje wypowiadać się na temat zjawisk przyrody, a przy tym sami stoją na dzikich pozycjach wiary i niedowierzania:
Pierwsza sprawa to jest to że nie podzielam twojego zaangażowania w elektrino,po prostu nie wierzę w elektrino.
http://dworekszlachecki.salon24.pl/596530,swiatlo-czy-warto-biec-mu-naprzeciw#comment_9257249
Krótko i ... fundamentalnie, jak u religijnego fanata (a to jest gorsze od faszyzmu).
Znalazł się jeszcze jeden niedorobiony fanatyk głoszenia „prawd objawionych” (Robakks), który postawił sobie za cel przekonania „wszech i wobec”, że waldemar.m to jełop nie rozumiejący, że energia może istnieć w oderwaniu od masy:
Energia zmagazynowana w kondensatorze nie jest założeniem a WASZE założenie, że wzór Einsteina na "równoważność masy i energii" oznacza, że "NIE MA ENERGII BEZ MASY" - to świadectwo głupoty.
http://robakks.salon24.pl/596157,max-planck#comment_9243619
I jakby tego było mało, podaje konkretny przykład, który jednoznacznie ma pokazać światu, ile są warte wypowiedzi waldemara.m odnośnie energii i masy:
E = 1/2 ∙ C ∙ U^2
C to pojemność kondensatora a U to napięcie pomiędzy okładkami kondensatora.
http://robakks.salon24.pl/596157,max-planck#comment_9243619
Co robi z "leżącym na łopatkach" waldemarem.m ten bufon? "Dobija go" pozornie wiarygodnymi informacjami, co przypomina szkołę niejakiego Dedy:
Kondensator nie naładowany waży 100 gram
Kondensator naładowany do napięcia 1 V waży 100 gram
Kondensator naładowany do napięcia 100 V waży 100 gram
http://robakks.salon24.pl/596157,max-planck#comment_9243890
i podaje nawet receptę, jak osiągnąć taki rezultat:
Kondensator można naładować przenosząc elektrony z jednej okładki na drugą. Pojawi się różnica potencjałów, a masa kondensatora pozostaje ta sama, bo ilość cząstek nie zmieniła się. Skoro zgodnie z Twoim zalożeniem Volty ważą, to podaj o ile wzrośnie ciężar kondensatora naładowanego do napięcia 100 V.
A zaczęła się ta absurdalna rozmowa od mojego zwrócenia Robakksowi uwagi na to, że:
Promieniowanie niesie energię, a więc musi posiadać masę, a jak posiada masę, to muszą to być cząstki, gdyż już wiemy, że promieniowanie oddaje energię porcjami.
http://robakks.salon24.pl/596157,max-planck#comment_9239664
Co oczywiście od razu zostało storpedowane twierdzeniem o tym, że:
To fałszywe założenie.
http://robakks.salon24.pl/596157,max-planck#comment_9240774
Nic do tego człowieka nie dociera. Nawet bezdyskusyjne fakty, które stanowią bazę oficjalnej fizyki:
Niczego sobie nie zakładam. Czytam oficjalną fizykę, a tam jak byk stoi:
Ek = m*v^2/2
Ek = m*c^2{[1/(1- (v/c)^2] - 1}
Ep = mgh
Ja widać z tych oficjalnych wzorów NIE MA ENERGII BEZ MASY.
http://robakks.salon24.pl/596157,max-planck#comment_9243412
Swoją bezdarność przykrywa głupimy pytaniami, a gdy mu udowodniłem, że energia zawarta w kondesatorze jest związana z masą poprzez jednostkę napięcia:
Jednostka E (energii) - J (dżul) - kg*m^2/s^2
To się bierze stąd, że jednostką napięcia U jest Volt (V)
V = kg*m^2/s^3*A
A słyszałeś kiedyś o tym, jednostką czego jest KILOGRAM?
Czy nie jednostką masy?
http://robakks.salon24.pl/596157,max-planck#comment_9243854
to żąda odemnie podania konkretnej danej:
Skoro zgodnie z Twoim zalożeniem Volty ważą, to podaj o ile wzrośnie ciężar kondensatora naładowanego do napięcia 100 V.
Do tej pory szybko reagowałem na takie wyzwania, ale ostatnio dostałem dobrą lekcję od fizykalisty Snafu: NIE ODPOWIADAJ WPROST. WYDASZ SIĘMĄDRZEJSZY.
Zwracam się więc do wszystkich z takim apelem:
ŻĄDAJCIE od wszystkich takich mądral, jak Pinopa, Adam1, Robakks, Snafu czy Deda przeprowadzenia bardzo prostego eksperymentu, który przekona ich, że Bazijew ma absolutną rację, gdy twierdzi, że nośnikiem prądu jest naładowana dodatnio cząstka elementarna, którą on nazwał "elektrino".
1. Bierzemy kondensator o pojemności 2 farada.
2. Rozładowujemy i ważymy na czułej laboratoryjnej wadze.
3. Ładujemy i ponownie ważymy.
Jeżeli waga nie zmieni się, posypię głowę popiołem, jeśli jednak, ona się zmniejszy (tak, tak! – zmniejszy się), to przyjmiecie do wiadomości, że Bazijew ma rację.
Inne tematy w dziale Technologie