HareM HareM
595
BLOG

Jak z bicza trzasł …

HareM HareM Rozmaitości Obserwuj notkę 16

Mam potrzebę postrzępienia klawiatury po powrocie z balu. Zaczynam...

Tak się, szczęśliwie czy nieszczęśliwie, składa że wraz z każdym Nowym Rokiem autentycznie się starzeję. Kalendarzowo znaczy. A w tym roku do tego stopnia, że nawet zdałem sobie z tego sprawę. No bo mi się w życiorysie zdecydowanie zaokrągliło i, jakby to ująć, podobno od dziś mam już na pewno z górki. Co prawda ja myślę, że jeszcze nie, ale gdyby podpierać się statystykami, to niestety… wychodzi, że nie mam racji.

Czuję się z tym moim garbem nawet w miarę młodo. Utwierdza mnie w tym dodatkowo fakt, że młodszy zstępny jeszcze w podstawówce. No to przecież w takim wypadku ojciec nie może być stary, nie? Ponadto w miarę regularne uprawianie sportu (a i inne rzeczy też się poniekąd jeszcze jako-tako regularnie uprawia) też może świadczyć na korzyść. Moją, tuszę.

Jedna rzecz z lekka niepokoi. Kiedy idę tak czasem zamyślony chodnikiem (w innym wypadku nigdy nie pozwoliłbym im robić to pierwszym), z letargu wyrywa mnie coraz częściej ukłon lub pozdrowienie znajomych kobiet. I niektóre z tych pań są już po trzydziestce. A ja pamiętam jak biegały po podwórku bez … butów. I wtedy przystaję. Żeby się zastanowić nad ułomnością tego świata. W tym swoją też, rzecz jasna. No bo kto to widział dać się wyprzedzić w pozdrowieniu kobiecie? Czy to aby właśnie nie świadczy o rozpoczętym procesie starzenia?

Jedno, na koniec, muszę więc stwierdzić. Ku przestrodze. Przeleciało jak tornado. Anim się obejrzał. Uważajcie, młodzi. Nie przegapcie ani chwili. Żebyście potem drugie pół życia nie żałowali, żeście pierwsze pół, choć we fragmencie, przespali.

No. Idę spać.

Pozdrawiam serdecznie. Wszystkiego dobrego w nowym roku wszystkim.

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Rozmaitości