Nie żebym był za takim finałem, ale czytałem, że Lewandowski o tym marzy. Żeby z Niemcami w nim zagrać, znaczy. Cóż. Ludzie mają różne marzenia. I ja, mały żuczek, nie zamierzam z tym walczyć.
Chciałem tylko delikatnie nadmienić, że jak drwale będą mieli dzisiaj dzień konia, a jednocześnie Milik przestanie się w końcu potykać o własne nogi, to tabela grupy C będzie wyglądać jak następuje: 1. Polska, 2. Drwale 3. Germania.
Skutek tego będzie taki, że z tych zespołów w finale będziemy się mogli wówczas spotkać z oboma naszymi rywalami z grupy:).
Obawiam się jednak, że żaden z nich Hiszpanii nie przeflancuje. Lewy musi swoje marzenia odłożyć na później. W finale będzie musiał grać z Iberyjczykami. Trudno.
PS
Żartowałem:) Niemcy nie przegrają z Irlandią i zajmą w grupie drugie miejsce. Ale to, z naszego punktu widzenia, nie zmieni praktycznie niczego w stosunku do tego co wyżej. A teraz już miłego patrzenia na zwycięstwo z Ukrainą.
Forza Polonia!
Inne tematy w dziale Sport