Sikorski wrócił ze swojej wizyty w USA z wielkim osiągnieciem, o którym na razie jest dziwnie cicho, chodzi o zgodę Ameryki na założenie w Polsce stałej bazy lotniczej z eskadrą samolotów, zdaje sie F-16. Znacznie szybciej od naszych wspaniałych mediów zareagowali Rosjanie, podnosząc wielki raban, narazie tez medialny, widocznie lepiej zdając sobie sprawe, jak wielka zmianę to stanowi w naszych stosunkach. Otóż stała amerykańska baza lotnicza, chocby najmniejsza, oznacza praktycznie całkowite zabezpieczenie Kraju przed wszelka obca agresją, w tym rosyjską, wynika to z tego, że jakikolwiek atak na Polskę automatycznie wciągnął by do wojny i USA. Po prostu wszelkie uderzenie lotnicze musiałoby sie spotkać z odpowiedzia samolotów amerykańskich, bo wszystko mozna sobie wyobrazic, tylko nie amerykańskiego Prezydenta, który w pospiechu ewakuuje z obszaru zaatakowanego sojusznika własna bazę lotniczą i zabrania amerykańskim lotnikom obrony tej bazy!! A raz rozpętanych działań juz by nikt nie zatrzymał, az do negocjaji pokojowych na terenie agresora...
Ponieważ Rosjanie aż za dobrze zdaja sobie z tego sprawę, bedziemy świadkami usilnej ofensywy dyplomatycznej majacej na celu niedopuszczenie do tak wielkiej przegranej Moskwy. Bedziemy mogli również wreszcie rozpoznać faktycznych agentów wpływu razwiedki, to będa ci wszyscy, którzy będa pod wszelkimi mozliwymi i niemozliwymi pretekstami negować sens załozenia u nas amerykańskiej bazy, bo jest pewne, ze stanie sie to dla ich rezydentury sprawa pierwszorzędną!!!
( W ciekawej sytuacji znajdzie sie p. Macierewicz....)
Swoja drogą wygląda na to, że słynna wizyta prez. Komorowskiego i jego sławne zdanie o kobietach pozostawionych w domu, które ktoś musi pilnować, została przez Obame dobrze zrozumiana( o dziwo, jak na niemysliwego), skoro tak szybko przyniosło efekt!
Inne tematy w dziale Polityka