Troche mnie dziwi ogrom emocji, które od 3 dni obserwujemy zarówno w oficjalnych wypowiedziach polityków PIS-u, w trakcie manifestacji, jak i na łamach S24 . Dla mnie to ewidentny falstart, o wiele za wczesne rozpoczęcie kampanii wyborczej. Zastanawiam sie, jak wszyscy zainteresowani będa chcieli zapewnić stałe zainteresowanie wyborców przez nastepne pół roku , skoro zaczęli od tak ostrej propagandy. przecież jasne jest, ze nastepuje przesycenie odbiorców i aby utrzymac pewien poziom zainteresowania, trzeba wzmacniać przekaz, mówiąc wprost, zwiekszac poziom emocji i siłę bodźców.Jest to alfabet kazdego fachowca od organizacji widowisk , a jednocześnie przekleństwo, bo wymusza dostarczania coraz wiecej i wiecej wrażeń.Klasycznym przykładem były rzymskie igrzyska, walki gladiatorów, walki zwierzat i tortury "przestepców" szybko sie gawiedzi nudziły i biedni Cezarzy musieli dostarczać coraz wiekszych i dłuższych widowisk.
Nie jestem oczywiscie od udzielania dobrych rad sztabowcom PIS-u, ale b. jestem ciekawy, jak dostarczą mocniejszych wrażeń i silniejszych emocji przez te nastepne miesiące. Mocno podejrzewam, ze po prostu nie pomysleli i zaczęli od b. wysokiego poziomu emocji, korzystając z okazji rocznicy, a co potem robic, będą mysleć później...
Inne tematy w dziale Polityka