marek.w marek.w
519
BLOG

GWIEZDNA GODZINA

marek.w marek.w Polityka Obserwuj notkę 5

Jak już miesiąc temu napisałem, Stefan Zweig , wielki choc zapomniany pisarz wprowadził pojęcie GWIEZDNEJ GODZINY, czyli szczytowej chwili w życiu, którą niektórym ludziom Los lub Opatrzność ofiarowuje, a oni z róznym powodzeniem próbują unieść ciężar tego podarunku... Taka Gwiezdna Godzina może trwać jedną noc, jaką miał Claude de Lisle, komponując Marsyliankę ( później już nigdy nic nie zdziałał), jeden dzień, gdy gen. Grouchy mógł rozstrzygnąć bitwę pod Waterloo na korzyść Napoleona, może też trwac przez lata.

Wszystko wskazuje na to, że właśnie dla Tuska zaczyna się jego Gwiezdna Godzina i całe jego dotychczasowe 20 lat politycznej kariery wraz z 4-letnim premierowaniem było dopiero przygotowaniem do obecnej sytuacji.  Jeszcze żaden polski polityk może poza Wałęsą w 91 r. nie miał tak silnej władzy, a jednocześnie tak bardzo nie zaryzykował, stawiając na szali całość dokonań. Tworząc swój "autorski rząd" i samodzielnie ustalając jego skład, Tusk wprost ostentacyjnie odrzucił wszelkie linki bezpieczeństwa lub siatki ochronne, w przypadku porażki nie zostawiając sobie żadnych mozliwości tłumaczenia, że chciał dobrze, tylko ludzie znów nawalili! Przypomnę 3 nominacje, czyli Gowina, Nowaka i Muchę- łączy te osoby parę cech, np. wszyscy nie znaja sie na swoich dziedzinach, którymi będą rzadzić, wszyscy są zdolnymi wykonawcami i zależą całkowicie od Premiera, którego REPREZENTUJĄ  w swoich ministerstwach. Dlatego jestem przekonany, że premier Tusk ŚWIADOMIE podjął sie takiego ryzyka, wierząc w swoje zdolności do opanowania sytuacji w środku szalejącego kryzysu. Będzie więc albo samotnym zwycięscą albo samotnym przegranym, pozostaje mieć nadzieję, że właściwie ocenia sytuację...

Natomiast moje krakanie na temat upadku Prezesa Kaczyńskiego, czyli końcu JEGO Gwiezdnej Godziny spełniają sie o wiele szybciej, niz oczekiwałem, jego zaś sytuacja jest jeszcze trudniejsza, niż przewidywałem. Może podsumuję:

-w poprzedniej kadencji był JEDYNYM liczącym się wodzem opozycji, Napieralski nie był żadnym rywalem, obecnie ma przeciwko sobie Palikota, Millera oraz Ziobrę, a to jednak zupełnie inna klasa!

-mając 140 szabel i całkowitą blokadę możliwości koalicyjnych, stracił cały wpływ na wydarzenia w sejmie i poza nim, zostaje natomiast skazany na jałowa walkę już nawet nie z Tuskiem, a pozostałymi liderami opozycji.

-sądząc po ostatnich zagrywkach, nadal nie umie uwierzyć w swoja degradację i nie widzi , że jego patetyczne gesty i słowa, kiedyś odbierane z zapartym tchem przez publiczność, wyglądaja coraz śmieszniej- patrz gremialne wyjście z sejmu.

Zreszta doskonałą ocenę tego stanu rzeczy stanowi Salon, na którym roi się od całkiem już "odjechanych" tekstów, które na dodatek robia sie strasznie nudne, bo w końcu ile razy można czytać o Hańbie Smoleńskiej czy Zdradzie Ziobry?

marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka