marek.w marek.w
5700
BLOG

PUTIN MA PROBLEM

marek.w marek.w Polityka Obserwuj notkę 94
Utworzyła się wyjątkowo ciekawa historia- oto Putin wpakował się w pułapkę, którą sam ochoczo wykopał. Przez długi czas oficerowie jego GRU działali całkowicie bezkarnie na Wschodniej Ukrainie, kierując akcjami zajmowania kolejnych  budynków, a nawet całych miejscowości. Rząd Ukrainy był sparaliżowany szantażem Moskwy, która wprost zagroziła, że dokona agresji wojskowej , jeśli ukraińskie władze ośmielą się przeciwstawić aktom dywersji i terroru.
Wyglądało to bardzo kiepsko, ponieważ zajęte obszary szykowały sie do oderwania od Ukrainy, aby w rezultacie bądź utworzyć nowe Nadniestrze, czyli region całkiem niekontrolowany przez władze Ukrainy, bądź od razu przyłączyć się, wzorem Krymu do Rosji.
Sądzę, ze większość obserwatorów, podobnie jak ja, już pogodziła się z oderwaniem paru wschodnich Regionów, w tym Donieckiego i Ługańskiego.
Tymczasem nastąpił nagły przełom i władze w Kijowie zdecydowały sie na operację wojskową przeciw głównym pozycjom "Separatystów", stawiając Putina w bardzo niewygodnym położeniu. Szantaż nie wypalił, a powodów tego możemy sie tylko  domyślać...Jasne jest, że kijowski rząd zobaczył, iz dalsze uleganie szantażowi to samobójstwo polityczne i lepiej już zaryzykować otwartą wojnę. Na pewno jednak istnieją jakieś zakulisowe czynniki, które skłoniły Kijów do akcji, np. bardzo możliwe, że Niemcy miały dość pomiatania nimi przy okazji aresztowania ich Misji w Słowiańsku i Merkel zgodziła się na prawdziwe sankcje ze strony Unii. Potwierdzać to może natychmiastowe wypuszczenie zakładników, będące próbą minimalizacji strat.
W każdym razie obecnie Putin ma dwa wyjścia- nie wiadomo, które gorsze:
-jeśli pozwoli na zgniecenie swoich "separatystów", cały dotychczasowy zysk z ukraińskiej awantury przepadnie. Okaże się zwykłym hazardzistą , który przelicytował swoją stawkę, nie mając nic w kartach, a uwielbienie Sovków szybko może się skończyć. Sam Krym wobec tej klęski prestiżowej to o wiele za mało, tym bardziej, że Zachód już nie odpuści, żądając jego zwrotu. Rosja wróci do dawnej roli dużej stacji benzynowej z wielkimi ambicjami, których i tak nie zrealizuje. Dla jego rozdętego Ego to jest wręcz nie do pomyślenia!
-jednak rozpętanie otwartej wojskowej agresji w obecnych warunkach to jeszcze większy hazard- wojna z Ukrainą oznacza możliwość zniszczenia rurociągów, którymi jest przesyłana połowa rosyjskiego eksportu paliw, już nie mówiąc o wplątaniu sie w długotrwałą wojnę partyzancką.
Jedno jest w tym scenariuszu absolutnie pewne- oznacza on Zimną Wojnę 2.0 z całym Zachodem, który zwyczajnie nie będzie miał innego wyjścia, jak zerwanie kontaktów, zwiększenie zbrojeń i rozwinięcie prawdziwej wojny gospodarczej, obliczonej na wykończenie Moskwy wzorem rozwalenia ZSRR. Będzie to o tyle łatwiejsze, że sama Rosja jest obecnie kilkanaście razy słabsza, znajduje sie w ciężkim kryzysie, a każde uderzenie w eksport paliw oznacza budżetowa katastrofę.
Przypomnę, że Europa jest nadal JEDYNYM odbiorcą rosyjskiego gazu, ma więc absolutny monopol ! Łatwo przewidzieć, czym sie skończy taka gospodarcza wojna z największa potęgą światową, można tylko zgadywać, jak szybko to nastąpi.
Obecne sankcje to sa zwykłe żarty w porównaniu z posunięciami, które w wojennych warunkach podejmie Zachód, skończą się wtedy egoistyczne interesy poszczególnych firm czy rządów, bo to już nie będą żarty...
Sam Putin swoją łajdacką polityką spowodował ten kryzys, sam doprowadził, że Rosja nie ma żadnego sojusznika, a jej Agentura staje się bezsilna. Absolutnie go nie żałuję, można tylko martwic się o te miliony ludzi, których życie może sie zawalić na skutek błędnych decyzji Carka.
 No nic, w ciągu krótkiego czasu przekonamy się, jaką katastrofę wybrał Putin...
 
 
 
marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (94)

Inne tematy w dziale Polityka