marek.w marek.w
2419
BLOG

Droga na Mariupol

marek.w marek.w Polityka Obserwuj notkę 139
 Zimna wojna 2.0 między Rosją i Zachodem toczy się zasadniczo na trzech frontach- ekonomicznym, polityczno-propagandowym oraz ukraińskim.
Sam front ekonomiczny jest dość łatwy do opisania, po prostu gospodarka rosyjska tkwi jakby w szczękach imadła, które powoli się zaciskają  i tutaj Rosja nie ma większego pola do manewru. Co najwyżej można dyskutować, kiedy coś w niej trzaśnie i jak to się odbędzie...
 
W tym sensie znacznie ciekawszy i dla Kremla ważniejszy jest front polityczny, gdzie rysuje się szansa sukcesu. Ponieważ warunkiem skutecznej wojny ekonomicznej prowadzonej przez Zachód jest JEDNOŚĆ wszystkich jego państw, Moskwa musi grać na rozbicie tej jedności, co więcej uważa, że ma duże na to szanse.
Dlatego Putin zaapelował do swoich oligarchów, aby wytrzymali do lipca, ponieważ w lipcu Unia musi odnowić decyzję o sankcjach nałożonych na Rosję za agresję na Ukrainę. Korzystając z licznej kupionej Agentury Wpływu w Europie, nie licząc "pożytecznych idiotów" Putin chce zablokować tą decyzję.
Natomiast w Ameryce sprawa ogranicza się do pytania- KTO potrafi bardziej zastraszyć Obamę, Putin czy John McCain? Niestety, ale Amerykanie wybrali sobie radośnie na Prezydenta gościa o mentalności i kręgosłupie rozwielitki....
 
Na Ukrainie po przerwaniu bezpośrednich walk militarnych ciężar zmagań przeniósł się na politykę i ekonomię. Ukraina jest w fatalnej sytuacji gospodarczej i społecznej, czekają ja dalsze ciężkie reformy i wyrzeczenia, na dokładkę najwyraźniej siła Oligarchów specjalnie nie zmalała, a sa oni równie wielkim zagrożeniem dla jej powodzenia, jak Rosja ze swoja agresją.
Najbliższym więc celem Kremla będzie wymuszenie bankructwa Kijowa i doprowadzenie do nowego Majdanu, który obali dotychczasowe władze i wyniesie bardziej "spolegliwych" dla Kremla polityków. Do tego jednak trzeba zachować spokój na froncie, aby nie wzmacniać antyrosyjskich nastrojów.
 
Jak widać z tej analizy, dla Rosji zdecydowanie korzystniejsze jest utrzymanie rozejmu chociaż do lipca, gdy rozstrzygnie się los dalszych sankcji i otworzy się jakby następna runda Wojny w innych warunkach strategicznych. Dlatego przekonany jestem, że Rosyjska Armia nie ruszy jednak na Mariupol przynajmniej do lipca!
Dlaczego właśnie na Mariupol? ponieważ chyba najważniejszym celem ( a przynajmniej pierwszoplanowym) ewentualnej ofensywy będzie przebicie bezpośredniego korytarza na Krym, bez którego wszelka komunikacja i logistyka sa prawdziwym koszmarem dla Rosjan.
 
Gdy zdamy sobie sprawę, jak ważna jest  dalsza jedność Zachodniej Koalicji, łatwiej zrozumiemy, dlaczego to właśnie Tusk został mianowany na łącznika między państwami w Unii oraz między Unią a Anglosasami. Co więcej chyba teraz lepiej widać, jak w istocie ważna jest jego funkcja dla Polski i całego Zachodu!
 
Rozumiejąc cele Putina, łatwiej jest też zrozumieć niektóre zagrania taktyczne Zachodu, np. Porozumienie Mińskie dało bezcenny czas Ukrainie na dalsze reformy oraz na stopniowe osłabianie gospodarcze Rosji. W chwili obecnej najważniejszy jest wyścig, która gospodarka szybciej zbankrutuje, dlatego spodziewam się dalszych zastrzyków finansowych dla Ukrainy, mimo tak wielkich przeszkód. Po prostu Zachód nie może sobie pozwolić na upadek państwa frontowego!
 
ps. chciałbym zapowiedzieć teraz następny tekst na ten temat- będzie w nim o naszych Czcigodnych ( niewątpliwie) Generałach, którzy robią nas "w łocha" ( czyli w konia, ale po rosyjsku lepiej brzmi) razem z mediami, zresztą...
 
 
marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (139)

Inne tematy w dziale Polityka