marek.w marek.w
1796
BLOG

Porozmawiajmy poważnie o Polakach i Żydach

marek.w marek.w Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 47


Najpierw porozmawiajmy o faktach, twardych faktach....


W czasie okupacji niemieckiej  Polacy mordowali Żydów,  wielu Żydów. Jednocześnie  Polacy zabili o wiele więcej Polaków,  w napadach bandyckich, pijackich rozprawach w melinach, w walkach zbrojnych ugrupowań ze sobą, jak GL z NSZ. Co więcej, grupy likwidacyjne wykonujące wyroki Polskiego Państwa Podziemnego wydane przez Sądy Podziemne na szpiclach Gestapo, szmalcownikach czy zdrajcach również zabijały w końcu Polaków.


Polacy donosili na Żydów, wielu Żydów. Jednocześnie Polacy donosili na bez porównania więcej Polaków, placówki AK rozmieszczone na Poczcie przechwyciły ogromną liczbę donosów do Gestapo. Najczęściej donosił sąsiad na sąsiada....


Żydzi zabijali Polaków, choć bardzo rzadko, np. broniąc się przed szmalcownikami, czyli ludźmi, którzy zajmowali się szantażowaniem i wydawaniem Żydów ukrywających się wśród Polaków. Najlepszymi szmalcownikami byli sami Żydzi z oczywistych przyczyn, a bez pomocy Policji Żydowskiej Holokaust Żydów trwałby znacznie dłużej i wymagałby od Niemców zaangażowania bez porównania większych sił.

Żydzi donosili na Polaków, choć były to nieliczne przypadki, np. mój dziadek został zadenuncjowany przez Żydów na początku okupacji jako działacz Endecji i zamordowany przez Niemców w Niemieckim Obozie Zagłady w Guzen.


Niemcy zorganizowali swoje Obozy Zagłady na terenie Polski z prostego powodu - w Polsce mieszkało najwięcej Żydów na świecie, dlatego logistycznie wygodniej było tutaj dowozić pozostałych Żydów z terenów Europy. A problemy logistyczne mieli potężne, w końcu mówimy o setkach tysięcy ludzi.
 

Polacy uratowali wiele tysięcy Żydów,  ukrywając ich przed Niemcami mimo śmiertelnego zagrożenia, co najmniej 2 tys. Polaków zostało za to zamordowane przez Niemców,  często całymi rodzinami. Polskie Państwo Podziemne, największe na terenie całej okupowanej Europy starało sie chronić Żydów, polskich obywateli. W tym celu utworzono Żegotę, wspólną organizację Polaków i Żydów, polskie Podziemie przyjmowało w swoje szeregi Żydów, pomagało zbrojnym organizacjom Żydowskim, np. w czasie Powstania w Getcie. Polskie Sądy karały szmalcowników karami śmierci ( przy okazji, jeśli polscy chłopcy z oddziału likwidującego kropnęli Żyda szmalcownika, mającego na koncie masę ofiar, czy to był  czyn antysemicki?)


 Takie są fakty, twarde fakty, jednak same fakty bez próby zrozumienia, co się wtedy stało, to o wiele za mało...

Każdy Naród to ogromne zbiorowisko ludzi liczone w mln członków.  Każde tak wielkie zbiorowisko musi być opisywane nie prawami etyki, ideologii tylko statystyki, prawami wielkich liczb. W każdym ludzkim zbiorowisku na Ziemi są zbrodniarze i herosi, szaleńcy, psychopaci i altruiści, a najwięcej jest zwykłych, szarych ludzi, którzy chcą spokojnie żyć, nie wadząc nikomu.


Polacy i Żydzi w czasie Niemieckiej okupacji znaleźli się w sztucznie stworzonym przez Niemców  piekle, przy czym w  wiele gorszym położeniu Żydzi, traktowani jako zwierzyna łowna, planowo wybijana , gdy Polacy byli "tylko" niewolnikami, pozbawionymi wszelkich praw, mordowanymi za najdrobniejsze przestępstwa. Od przeciętnych ludzi znajdujących się w piekle nie mamy prawa wymagać heroizmu,  a zakłamane łachudry,  oburzające się na nieetyczne zachowanie ludzi w piekle, próbujących uratować życie,  powinny najpierw udowodnić, że sa gotowe oddać  własne życie za Obcego. 


 

Dlatego Narody Polski i Żydowski jako wielkie zbiorowiska są całkowicie niewinne, mimo poszczególnych przypadków przestępstw czy świństw, natomiast absolutnie cała wina leży po stronie Narodu Niemieckiego.  To Niemcy pozwolili przechwycić władzę nad sobą szalonemu psychopacie, dręczonemu przez antysemicką manię, to oni nie tylko tolerowali, ale entuzjastycznie pomogli stworzyć cały Przemysł Zagłady, to oni desperacko walczyli za swojego Wodza.


Jest to tym gorsze, że Niemcy zjednoczone przez genialnego Bismarcka stanowiły jeden z najbardziej cywilizowanych Narodów na świecie, z przodującą oświatą i nauką, przykład państwa prawa i porządku, ze znakomitą organizacją. Dlatego pozostałe społeczeństwa, nie będące świadkami masowych niemieckich zbrodni, długo zwyczajnie nie mogły uwierzyć w te okropności.


 Nie macie pojęcia, jak się cieszę, że urodziłem sie Polakiem, a nie Niemcem. Że mogę słusznie czuć się dumny ze swojego Narodu, który celująco zdał egzamin z człowieczeństwa i heroizmu w tamtych straszliwych czasach, że nie muszę wstydzić się i czuć winny za swoich przodków, jak obecni Niemcy. Trudno więc się nawet dziwić, iż starają się zasłonić mitycznymi "Nazistami", którzy dokonali tych zbrodni zamiast porządnych, niewinnych Niemców :-)


Z drugiej strony, obecnie żyje trzecie, czwarte pokolenie Niemców, sa to już zupełnie inni ludzie, wychowani w zjednoczonej, pokojowej Europie, stanowiący jej podporę i kręgosłup. W naszym najlepiej pojętym interesie leży współpraca z nimi, podobnie jak z resztą państw Unii. Stałe rozpamiętywanie zaszłości nie prowadzi do pomyślności i wzmacniania pozycji Polski ( ale to osobny, szeroki temat ).


 

Aktualne stosunki polsko-żydowskie są delikatnie mówiąc, skomplikowane. Nie ma co ukrywać, iż mamy wśród Żydów liczną i głośną wrogą Polakom frakcję. Składa sie ona z dwóch podgrup, jedną stanowią Żydzi, którzy odreagowują na traumę Holocaustu poprzez nienawiść, a najlepiej pasują im jako cel Polacy, ponieważ boją się Niemców i Rosjan, którzy nieraz pokazali swoją potęgę. Druga zaś, to cwaniacy, którzy chcą ugrać swój geszeft na Holocauście. Np. żądając, aby wszelkie mienie pożydowskie, które nie ma spadkobierców, prawnie należało do organizacji Żydowskich, propagujących pamięć o Holocauście.

Na szczęście jak dotąd znacznie bardziej wpływowa była ta przychylna Polsce frakcja, stąd doskonałe oficjalne stosunki Polski z Izraelem, jak i poparcie lobby żydowskiego w łonie władz amerykańskich.


 Nie ulega dla mnie wątpliwości, że jednym z celów uchwalenia ostatniej ustawy o IPN, która wywołała tyle hałasu w Polsce i na świecie była próba wzmocnienia skrzydła Narodowego Dobrej Zmiany, które słusznie czuło się pokrzywdzone ostatnimi zmianami w PIS-owskich władzach. Budowanie nastrojów oblężonej twierdzy jest znanym i skutecznym sposobem działania na emocje zwolenników, jednak, jak to najczęściej bywa u obecnej władzy, znów weszła na grabie przy realizacji polityki międzynarodowej.


Oficjalnym celem ustawy była walka z pleniącym się za granicą określeniem " Polskie Obozy Koncentracyjne", które pod pretekstem, iż faktycznie zostały zbudowane na terenie okupowanej Polski, sugerowało, że to Polacy je prowadzili, a nie żadni Niemcy. Gdyby ustawa dotyczyła tylko karania względnie kierowania do sądów głosicieli tego podłego określenia, wszystko by było w porządku. No ale Dobra Zmiana nie mogła znów obejść się  bez awantury, dlatego dopisała przepis, iż karane będzie również wszelkie nieprawdziwe posądzenie Narodu Polskiego o zbrodnie związane z Holocaustem, również poza granicą, przy czym to prokurator będzie określał, co jest prawdą. 


Szereg polskich organizacji i autorytetów prawnych, w tym Polskie Towarzystwo Historyczne PAN w specjalnej uchwale, ostrzegało, że jest to  kretynizm prawny i dyplomatyczny,  który zostanie wykorzystany przeciw Polsce przez "życzliwych", no ale przeważyły jakieś inne względy. W rezultacie afera odbiła się szerokim echem na świecie, a stosunki z naszymi ostatnimi  sojusznikami, czyli Izraelem oraz USA gwałtownie się pogorszyły.


 Jednym "zgrabnym " posunięciem znakomicie wzmocniono frakcje naszych wrogów w Izraelu i Ameryce, wyjęto argumenty propolskim ugrupowaniom i radykalnie pogorszono naszą międzynarodową reputację. Zyskały na tym organizacje nacjonalistyczne i antysemickie w Polsce, paradoksalnie będące sojusznikami antypolskich ugrupowań na świecie, bo wszystkim zależy na jak najgorszych wzajemnych stosunkach.


Oczywiście zyskał Kreml w swojej antypolskiej propagandzie,  dla którego to doskonały podarunek.


Przegrała zaś Polska Racja Stanu, co w końcu dostrzegły obecne władze. Szkoda tylko, że próby minimalizacji strat kiepsko wychodzą, a fatalne następstwa jeszcze długo będą się ciągnąć.


 


 


 


marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura