Lonia napisała dziś notkę, której nie skomentuję. Odniosę się jednak do zdania „bez rzetelnej analizy nie może być mowy o wyciągnięciu właściwych wniosków na teraźniejszość i przyszłość” ponieważ odpowiedź dla współczesności wydaje się oczywista:
Po pierwsze NATO
Po drugie UE
Po trzecie niesztuczna jedność Polaków
Mamy obecnie problem chyba z każdym z powyższych elementów.
NATO słabnie i to z wielu powodów, między innymi z powodu USA i Trumpa, ale także Turcji, oraz zasiedziałych w dobrobycie państw europejskich.
Nasze członkostwo w UE przestaje być bezdyskusyjne. Prowadzenie antyeuropejskiej polityki przez Polskę i inne kraje UE (wiadomo jakie) może się zakończyć bądź wyjściem z UE, bądź rozpadem UE. Jedno i drugie osłabi pozycję Polski w zakresie sojuszy.
Niesztuczna jedność Polaków oznacza realizację oczywistych zasad – nie kwestionujemy czegoś takiego jak „polska racja stanu”, unikamy permanentnej "wojny na górze" i nie tworzymy demokratury, której efektem jest zbiorowa nienawiść Polaków do Polaków.
Czarno widzę… w każdym razie nasza pozycja jest kiepska.
Komentarze