BICO BICO
48
BLOG

ŻEBYŚ WIEDZIAŁ

BICO BICO Polityka Obserwuj notkę 0

26 sierpnia

Mikolaj Susujew

Uporządkujmy sobie w głowach kwestię ukraińskich uchodźców w Polsce. Kilka podstawowych faktów:

1/ Będąc faktycznie uchodźcami wojennymi, ci ludzie w Polsce nigdy formalnie uchodźcami nie byli. To są imigranci których prawo pobytu uregulowano w Polsce specjalną ustawą. To ma ogromne znaczenie bo osoby posiadający formalny status uchodźcy to są osoby będące w pełni na utrzymaniu państwa. Państwo jest do tego zobowiązane i ten obowiązek wynika z konwencji Genewskiej z 1951 roku. Oczywiście, że Polska nie była by w stanie nawet gdyby komuś przyszło do głowy, przyjąć taką liczbę Ukraińców jako realnych uchodźców z nadaniem im statusu uchodźcy. Ta sytuacja miała następujące konsekwencje:

2/ Utrzymać się w Polsce bez pracy oczywiście nie było dla tych ludzi możliwe. Polskie państwo nigdy żadnego socjalu ukraińskim uchodźcom nie nadawało. Nawet w pierwszych miesiącach można było liczyć na jednorazowe wsparcie w postaci 300zł. Natomiast na wczesnym etapie wojny wsparcie państwa kierowano na Polaków przyjmujących ukraińskich uchodźców w swoich domach. Imigranci którzy do Polski przybyli po 2022 roku również dość mocno się różnią od migracji zarobkowej sprzed inwazji. Bo w dużej mierze są to rodziny z dziećmi, są to osoby z dużych miast, są to często osoby, które dobrze sobie radziły na Ukrainie, posiadały biznes, dobre wykształcenie. Jednym słowem osoby, które w normalnych warunkach by Ukrainy nie opuściły i nie szukały sobie lepszego życia. Wojna ich do tego pchnęła. Wszystko to razem spowodowało sytuację w której większość tych ludzi szybko w Polsce się odnalazła. Znaleźli pracę, otworzyli własne biznesy. Mieli do tego motywację więc ich aktywność pod tym względem jest nawet wyższa od średniej w Polsce. Idziemy dalej ...

3/ Ta sytuacja powoduje, że większość Ukraińców w Polsce tak naprawdę żadnych specjalnych warunków pod względem wypłat 800+ i dostępu do NFZu nie potrzebuje. Dla większości z tych ludzi nic się nie zmieni. Bo oni nic nikomu nie zabierają i żadnego socjalu nie dostają. Oni płacą podatki i odprowadzają odpowiednie składki. Powiem więcej, jeżeli spojrzymy na strukturę tej migracji, no to ok 54% tych ludzi to są osoby w wieku produkcyjnym, ok 40% to są dzieci i tylko ok 6% to są osoby 60+ z których zresztą również znaczną część nadal pracuje. Co to oznacza w praktyce? Nikt z tych ludzi nie dostaje polskich emerytur. Ale wpłaty do funduszu oni robią. Z danych samego NFZu wynika iż najwięcej Fundusz wydaje na pacjentów w wieku 60 - 74 lata. I biorąc pod uwagę, że w strukturze ukraińskich imigrantów jest takich osób margines, to oznacza, że i w wypadku NFZu Ukraińcy do niego dopłacają, a nie zabierają mu. Inaczej mówiąc, Ukraińcy poprawiają bilans polskich funduszy publicznych, a nie zabierają im kasę. Polska nie wydaje w tym wypadku na imigrantów, Polska zyskuje na nich.

4/ Oczywiście nieco inaczej jest z dziećmi. Bo w polskim społeczeństwie osoby poniżej 18 roku życia stanowią ok 17%, podczas gdy w strukturze migrantów aż 40%. Na dzieci polskie państwo wydaje bo płaci 800+. Nie wiem jak policzyć, czy odprowadzane przez dorosłych Ukraińców podatki te wydatki pokrywają. Zakładam, że mają jednak pokrywać. Tak czy inaczej w Polsce w 2024 roku urodziło się 250 tyś. dzieci. Ze współczynnikiem dzietności w kraju sytuacja nie jest po prostu zła, to już jest TOTALNA KATASTROFA. W 2024 roku on spadł do 1,099!!! To jest jeden z najgorszych wyników na całym globie. Więc pytanie, które ja sobie zadaję, czy nie są Polsce potrzebni 400 tyś. dzieci, którzy dość łatwo się integrują? Nie warto było by w nich zainwestować trochę? Ale idziemy dalej ...

5/ Pisałem już ponad rok temu, że w tej sytuacji, należy skasować po prostu te przywileje dla ukraińskich migrantów z tego powodu, że one tylko służą podstawą do manipulacji i razem z tym absolutna większość tych migrantów zupełnie tych przywilejów nie potrzebuje. Dla absolutnej większości tych ludzi te zmiany w żaden sposób na nic nie wpłyną, poza tym, że będzie odrobinę więcej biurokracji. Natomiast na kogo skasowanie tego systemu wpłynie ?

6/ Wpłynie na kilka wrażliwych grup takich jak osoby niepełnosprawne, samotni rodzice z dużą liczbą dzieci, emeryci niezdolni do pracy i.t.d. To jest wąska grupa ale to są osoby, dla których bezpłatny dostęp do NFZ lub 800+ miał realne znaczenie. Z tego powodu, że albo ciężko znaleźć stałą pracę albo te marne wypłaty które dostają emeryci czy niepełnosprawni z Ukrainy, one nie pozwalają na przetrwanie w Polsce i na pewno nie mają oni szans na kupowanie ubezpieczenia prywatnie. Ja w 2022 roku pomogłem kilku takim osobom i znam konkretne wypadki na przykład osób niepełnosprawnych na wózkach, których cudem udało się przetransportować z Donbasu, w których ta sytuacja może realnie uderzyć.

7/ Powiem szczerzę, że bulwersuje mnie nieco podejście obecnego rządu, które polega po prostu na przeciąganiu czasu i nic nie robieniu. Ten rząd ma pozycję nijaką. Zamiast tego by przemyśleć sprawę i przejąć inicjatywę polityczną on się doczekał obecnego veto. Mało tego brak reakcji również tak naprawdę dawał cały ten czas możliwość drugiej stronie nakręcać nastroje anty ukraińskie tam gdzie nie ma do tego zupełnie żadnych realnych podstaw i zyskiwać na tym sobie poparcie. Ja bym zrozumiał gdyby chodziło o twardą pozycję w drugą stronę. Na przykład - pomagamy i kropka bo tak nam każe sumienie i taką mamy partyjną platformę ideologiczną. Ależ nie, kandydat Trzaskowski miał w zasadzie podobną narrację o warunkowym 800+ w czasie kampanii wyborczej. Jest to słaba próba dostosować się do nastrojów społecznych grając na nie swoim polu.

8/ Co należałoby zrobić i zrobić już dawno uprzedzając obecna sytuację? Należałoby wziąć na siebie odpowiedzialność, odpuścić sobie te nic nieznaczące i pełne patosu deklaracje o szczerym wsparciu dla uchodźców. Należałoby wprost powiedzieć, że ukraińscy migranci dobrze sobie radzą, integrują się, są samodzielni i aktywni zawodowo i dlatego kasujemy te przywileje, których już dawno nie potrzebują, a pomoc skierujemy do tych kilku wąskich grup, które realnie tego potrzebują co nie będzie stanowić dużego obciążenia dla polskiego budżetu. Tyle. Byłby to jakiś antyukraiński ruch? Nie, absolutnie nie byłby. Ale uporządkowałby tę kwestię już dawno temu i odebrał by broń tym, kto na tej podstawie rozkręca te nastroje. Bo bardzo często zwykły Polak na podstawie tej narracji sądzi, że Ukraińcy tutaj biorą od nich i siedzą na jakimś mitycznym socjalu, którego w tym kraju po prostu nie ma.

9/ I ostatnie na podsumowanie. Prezydent ma w tej chwili inicjatywę i tak czy inaczej zyska na tym pod względem politycznym w walce wewnętrznej. Pytanie co dalej. Jeżeli nowa ustawa będzie wyglądać tak jak opisałem wyżej, to ja nie widzę tutaj żadnego problemu. Jeżeli myśmy po prostu kasujemy te przywileje dla wszystkich i tyle - ok. to również może mieć sens ale to byłoby cyniczne podejście. Bo ono by oznaczało, że zatrzymujemy ludzi młodych i w wieku produkcyjnym i wypychamy z Polski te kilka procent słabych i realnie potrzebujących pomocy, tych w kogo wojna najbardziej uderza. Czyli zostawiamy tych na kim Polska zyskuje wypychając tych na których traci. Pod względem praktycznym to ma sens dla państwa. Ale mówić, że pomagamy uchodźcom wtedy już by się nie dało.


BICO
O mnie BICO

Interesuję sie działalnością polskiego wymiaru sprawiedliwości, szczególnie władzą sądowniczą, a także orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka