Od dłuższego czasu zebrane dane statystyczne wyraźnie wskazują, że Covid-19, choroba wywołana wirusem SARS-COV-2, jest groźna szczególnie dla osób cierpiących na rozmaite schorzenia układu oddechowego i krążenia, a w tym szczególnie dla osób w podeszłym wieku, natomiast dla większości populacji choroba jest zasadniczo niegroźna podobnie jak grypa, choć przechodzenie jej wraz z pełnym pakietem objawów nie należy do przyjemności.
Wniosek ze statystyk jest jeden, iż kompletnie pozbawiona sensu jest izolacja całego społeczeństwa, sens ma jedynie izolowanie starych i chorych ludzi. Mimo tej oczywistości wynikającej ze statystyk, mit o szalenie groźnej pandemii jest wciąż podtrzymywany, dlaczego? Dlaczego media wespół z rządami wielu krajów podtrzymują w społeczeństwach poczucie wysokiego zagrożenia?
Może chodzi o wywołanie stanu wyczekiwania na upragnioną szczepionkę i przekonanie wszystkich, że tylko zaszczepienie się przeciw SARS-COV-2 zapewni bezpieczeństwo wszystkim?
Możliwe też, że całym tym zamieszaniem nikt nie steruje, a głównymi winowajcami są media napędzane chęcią łatwego zysku ze sprzedaży taniej sensacji oraz sama ludzka natura, czyli powszechny brak samodzielnego myślenia i nasze zachowania stadne, a jak wiadomo stado zachowuje się tak głupio, jak najgłupszy ze stada.
Innym scenariuszem, zahaczającym o teorie spiskowe, jest zwykła chciwość władców tego świata Dostrzeżono szansę dorżnięcia resztek klasy średniej w USA i Europie, by ich upadłe lub podupadłe małe i średnie biznesy przejęły korporacje, a to spowoduje kolejne wielkie przesunięcie kapitału w kierunku czuba najbogatszych ludzi świata, czyli ostateczne rozwiązanie problemu niezależnego biznesu i pozostawienie na scenie jedynie klasy panów i niewolników.
U podstawy wszystkich moich spekulacji leży fatalna cecha ludzkiej rasy - chciwość. Jedyna niemająca granic rzecz we Wszechświecie, to chciwość ludzka właśnie. Jeśli kiedyś doprowadzimy do zagłady życia na tej planecie, to stanie się to za sprawą tej naszej mentalnej usterki.
Szkoda też, że nowi władcy, wciąż nie uczą się na historycznych błędach swoich poprzedników, bo wiedzieliby, że każdy dramatyczny podział społeczeństw na tych co mają wszystko i tych, którym nie wystarcza zawsze kończyła się tak samo: rewolucja, chaos, śmierć i zniszczenie, a wszystko niestety wskazuje na to, że świat przyspiesza w kierunku dramatycznego podziału na bardzo wąską grupę ludzi posiadających na własność planetę i pracujących dla nich niewolników.
"Obyś żył w ciekawych czasach" - tak mówią Chińczycy, kiedy komuś źle życzą. Ja uważam, że właśnie takich dożyliśmy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości
