bufon bufon
378
BLOG

Opowieści skarbowe

bufon bufon PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 21

Dwa lata temu ruszała Loteria Paragonowa organizowana przez Ministerstwo Finansów. Jak wszystko co przygotowane przez Platformę była zła, głupia, droga, bezcelowa, źle przygotowana i nie dająca żadnego efektu. Tak przynajmniej mówili przedstawiciele Ministerstwa Finansów w odpowiedzi na pytania, dlaczego zaprzestało ją promować reklamami telewizyjnymi już po pierwszym kwartale trwania. Ciekawym jest jednak, że tę beznadziejną Loterię Ministerstwo przedłużyło później o kolejne dwa kwartały.

Ostatnio poplotkowałem trochę ze znajomym z Urzędu Skarbowego. Jak można było w ciemno założyć, Loteria oprócz oficjalnego celu, tj. promowania pobierania paragonów przez kupujących i związanych z tym ich przyzwyczajeń, a w dalszej kolejności zwiększenia wpływów Ministerstwa z VATu ze sprzedaży detalicznej, miała również co najmniej drugie ukryte dno. A było nim przyjrzenie się wydatkom niektórych „grających” w tej Loterii. Skarbówka przyglądała się sumom paragonów zgłaszanych przez poszczególnych graczy oraz kwotowo dużym paragonom. A następnie porównywała je z dochodami ujawnianymi w corocznych PITach gracza.

Podobno ta bezsensowna PełOwska Loteria nie okazała się wcale taka głupia. Wartość paragonów zgłoszonych w pierwszym kwartale przekroczyła kilka miliardów złotych. Podobno nikt tego oficjalnie nie przyzna, ale wzrost wpływu VATu w zeszłym roku częściowo był napędzony również tą Loterią. Podobno nie ma Urzędu Skarbowego, w którym nie wezwano by na „rozmowę” uczestnika Loterii by wytłumaczył się, skąd miał środki na zakupy drogich towarów będących na zgłoszonych przez niego paragonach. Podobno niewielu z nich uratowało się tłumaczeniem nieregulaminowego zgłaszania nie swoich a zbieranych paragonów. Podobno wychodząc od paragonów, idąc po kartach kredytowych, wyciągach z kont bankowych, przez zarejestrowane samochody, po posiadane nieruchomości, urzędnicy przymusili do zapłacenia niedomiaru niejednego nierzetelnego podatnika, a nawet członków jego rodziny. I tylko dzięki tej Loterii.

 

Przy okazji znajomy wspomniał, że tyle donosów i anonimów z donosami na sąsiadów i znajomych, ile teraz przychodzi do Urzędów i Izb Skarbowych, nie dostawali już od bardzo dawna. W ciągu ostatnich dwóch lat ich liczba wzrosła prawie trzykrotnie. Nie zmieniło się tylko jedno – odsetek prawdziwych informacji. Starsi koledzy, którzy już poprzechodzili na emerytury, mówili o otrzymywaniu podobnych ilości donosów w kryzysowych latach 90-tych oraz jeszcze w czasach PRLu.


Płacenie podatków to jedna z postaw patriotyzmu. Donosicielstwo…


Ciekawie jak to świadczy o naszym społeczeństwie. Dzisiejszym społeczeństwie. 

bufon
O mnie bufon

kontestator bolszewizmu, wróg nazizmu, antagonista faszyzmu, tępiciel hipokryzji, nieprzyjaciel pisizmu, krytyk klerykalizmu, sympatyk rozsądku, powściągliwości, zrównoważenia, trzeźwości, racjonalizmu, humanizmu, panenteista, Namolna bolszewia będzie banowana

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka