Na chwilę ogarnęła mnie euforia, radość. Prezentacja Chrisa Cieszewskiego była naprawdę efektowna, facet udowodnił, że ten samolot nie mógł złamać tego drzewa. Ale teraz patrzę na to trochę inaczej. W pierwszym dniu Konferencji zobaczyliśmy dużo więcej, a siła dowodów jest znacznie potężniejsza, jeśli potrafimy je właściwie uporządkować, by dostrzec bardzo interesującą logikę postępowania dowodowego.
1.
Zacznę od końca, czyli od fascynującej prezentacji pani Anny Gruszczyńskiej-Ziółkowskiej, która szukała "brzmienia uderzenia samolotu w brzozę". (Referat numer 18)
link: http://www.popler.tv/KonferencjaSmolenska/62985#62985 Naprawde warto posłuchać. Okazało się, że Pani Profesor szukając w zapisie dźwięków, nie znalazła odgłosu uderzenia samolotu w drzewo. Były różne huki, trzaski i tąpnięcia, ale brzoza na taśmie się nie zapisała. Nie było tego uderzenia. Mamy więc pierwszy dowód na to, że samolot nie miał nic wspólnego z tą złamaną brzozą. Oprócz tego pani profesor znalazła dowody na zupełnie inne zjawiska. Ujawniła więc sfalszowanie zapisu rozmów z wieżą i dowód na nierzetelną manipulację komisji Millera, która sfabrykowała dźwięk rzekomego uderzenia samolotu w drzewo. Zapraszam do odsłuchania referatu nr 18.
2.
Drugim, zupełnie innym dowodem smoleńskiego kłamstwa jest analiza balistyczna pokazana przez pana Stefana Bramskiego w Referacie nr 12 "Refleksja nad kilkoma pytaniami dotyczącymi przebiegu katastrofy smoleńskiej" Pan Bramski m.in przeprowadził analizę balistyczną opadania odłamków samolotu na powierzchnę ziemi. Z rozkładu położenia tych odłamków leżących w miejscu ich upadku jednoznacznie wynika, że samolot został rozerwany w powietrzu i to na wysokości wiekszej niż 12 metrów - nie mógł więc zawadzić o tę brzozę. Pan Bramski przytoczył przykład analizy balistycznej spadania ciała ofiary i jej ubrania. Jest to więc drugi dowód na to, że samolot nie mógł zderzyć się z tym cholernym drzewem. Przy okazji Pan Stefan Bramski znalazł argumenty i fakty pozytywnie weryfikujące inne smoleńskie hipotezy.
link: http://www.popler.tv/KonferencjaSmolenska/62974#62974
3.
Trzecim dowodem jest analiza dynamiczna prof. Władysława Biniendy. Wszyscy juz wiemy, że dynamiczna metoda modelowania matematycznego i komputerowa analiza metodą elementów skończonych doprowadziła do udowodnienia, że nie jest możliwe, by drzewo mogło urwać skrzydło. Odwrotnie. Gdyby do zderzenia rzeczywiście doszło, brzoza powinna byc ścięta, a skrzydło nie mogło być urwane. Wynik tej analizy jednoznacznie dowodzi tego, że ta brzoza nie mogła być przyczyną tej katastrofy tego samolotu. Ale profesor Binienda poszedł dalej. Przeprowadził doświadczalna weryfikację swoich analiz. Doświadczenie w pełni potwierdziły przeprowadzone poprzednio analizy modeli matematycznych. (Wiesław Binienda - referat nr 16) link: http://www.popler.tv/KonferencjaSmolenska/62980#62980 "Podsumowanie rezultatów symulacji komputerowych używanych do analizy poszczególnych aspektów katastrofy samolotu Tu‐154M w Smoleńsku".
4.
Czwartym faktem, wykluczającym złamanie pancernej brzozy przez samolot było jej wcześniejsze o kilka dni złamanie. Chris Cieszewski jeszcze w ubiegłym roku nie mógł uwierzyć w złamanie tej brzozy w dniu 10 kwietnia 2010. Po prostu, inaczej wygląda świeże a inaczej stare złamanie. Każdy człowiek, leśnik, wieśniak albo mieszczuch, który kiedykolwiek złamał cokolwiek żywego i drewnianego potrafi to rozpoznać. Świeże złamanie jest jasne i wilgotne od soku. Szczególnie brzoza brodawkowa wczesną wiosną. A stare uszkodzenie jest suche i ściemniałe. Pancerna brzoza 10 kwietnia 2010 roku wygladała na urwaną dawniej. To zauważył Chris Cieszewski już bardzo dawno temu. Wbrew pozorom jest sporo zdjęć dobrej jakości zrobionych tej brzozie 10 kwietnia.
5.
Prof. Chris Cieszewski, chcąc zweryfikowć swoja hipotezę, szukał innego dowodu. I poszukując intensywnie przez prawie rok, odnalazł dowód fotogrametryczny.
Chris Cieszewski, Arun Kumar, Deepak Mishra, Roger Lowe, Pete Bettinger, Daniel Markewitz - University of Georgia ‐ Supplementary analysis of the Smoleńsk birch Referat nr 5
link: http://www.popler.tv/KonferencjaSmolenska/62962#62962 Zdjęcia satelitarne, na których widać, że brzoza została złamana co najmniej pięć dni wcześniej, przed katastrofą.
* * *
Mamy więc znakomita sytuację, mamy różne analizy, zupełnie inne dziedziny nauki, zróżnicowane narzędzia badawcze, które się wzajemnie potwierdzają. Różnych sposoby rozumowania, które poza potwierdzeniem tezy o wykluczeniu brzozy z udziału w strąceniu tupolewa 154M, tworzą obraz większej całości. Dowody eliminujace pancerną brzozę, jednocześnie składają się na obraz innych zdarzeń, wyjaśniają przebieg rozpadania się samolotu, potwierdzają fakt rozerwania się samolotu w powietrzu. Mamy analizę akustyczną, analizę balistyczną, analizę drzewa, satelitarną analizę fotogrametryczną, analizą dynamiczną i parametryczne modelowanie matematyczne i analizę metodą elementów skończonych. I każde z nich wyklucza tę mitomańska brzozę. Jej już nie ma.
* * *
Pancernej brzozy już nie ma, ale pozostaje jeszcze jeden problem. Jak długo jeszcze władza III RP i jej fanatyczny sojusz z mediami mętnego nurtu potrafi ukryć prawdę przed obywatelami Polski. Jak długo takie kretyńskie kłamstwo może sie utrzymać. Dzisiaj do samego końca siedzieli cicho, cenzura 100%. Kłamią, mataczą i stać ich jedynie na etykiety, epitety i uporczywe zaprzaństwo.
Czy to kłamstwo ich zgubi?
Komentarze