Mirnal Mirnal
47
BLOG

Student prawa oszustem. Co dalej z Polską?

Mirnal Mirnal Polityka Obserwuj notkę 7
Z czym kojarzył się dawniej stan studencki? W powieści "Lalka" mamy do czynienia z paroma dowcipnymi, a nawet złośliwymi żakami. Potem, przez dziesiątki lat, kojarzyli nam się (zwłaszcza ci z akademików, bo rodziców trzymali na odległość) z podrywami i popijawami. A z czym kojarzą się dzisiaj? Właśnie policjanci przy współpracy administratorów portalu www.nasza-klasa.pl zatrzymali oszusta, który podszywał się pod znaną aktorkę i wyłudzał pieniądze. Cwaniak okazał się młodym studentem opolskiej uczelni, który zwraca się (jako aktorka) do swych fanów o finansową pomoc dla ciężko chorego Łukasza (czyli dla... oszusta). Młodzian szybko wyjawił zawiłości całego procederu oraz wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze (to taka nowa moda; formalnie znana wcześniej, ale od roku dość nagminnie stosowana). Podobno grozi mu nawet kara do 8 lat pozbawienia wolności, ale znając życie, nie posiedzi nawet dwóch lat. Po prostu w cywilizowanych państwach opłaca się być oszustem - w razie wpadki koszta są niewspółmiernie małe do przewiny. Dwa dni wcześniej media doniosły, że "zawieszenie w prawach ucznia, a nawet kara więzienia grozi studentom, którzy fałszują podpisy wykładowców w indeksach". Rokrocznie do białostockiej prokuratury trafia kilkanaście takich spraw. Jakże groteskowo i szokująco brzmi spostrzeżenie - "studenci, także wydziałów prawa, często są nieświadomi, jakie konsekwencje grożą za podrabianie podpisów wykładowców". Szanowny Czytelniku - w Polsce mamy nie tylko studentów oszustów, ale przyszłych prawników a już oszustów! I cóż z tego, że ktoś się wymądrza, że za fałszowanie podpisów może grozić nawet do 5 lat więzienia, skoro nikt o takim wyroku jeszcze nie słyszał? Jeśli podobnie jest w innych regionach, to mamy wysyp młodych oszustów, którzy potem trafią na odpowiedzialne stanowiska i nadal będą fałszować "co tylko się da". Będą dyrektorami, posłami, biznesmenami, ministrami, premierami... Jakże uspokajająco brzmi stwierdzenie pewnego prorektora, że delikatny problem na niektórych uczelniach został już rozwiązany. Wiecie Państwo, dlaczego studenci są uczciwsi? Przemówiono im do rozsądku? A może skutecznie postraszono? Nie! Okazuje się, że wprowadzono system komputerowy, dzięki któremu będzie można zrezygnować z tradycyjnych indeksów, czyli wzrost "współczynnika uczciwości" wśród studentów należy przypisać działaniom uniemożliwiającym cwaniaczenie! Ale z drugiej strony - co za różnica? W końcu jeśli komputery (podsłuchy, widea) zmniejszą liczbę przestępstw, a nie wychowanie i religia, to z pewnością będzie to ideowa porażka, ale skoro efekty się liczą, a nie sposoby... Od kilkunastu lat wdrażamy bardzo cywilizowane i światowe metody wychowawcze. Teraz, po latach, mamy tego skutki... A będzie jeszcze gorzej, chyba że wspomogą nas wynalazki kontrolujące już niemal wszystko... Owszem, dawniej nawet uczniowie kombinowali przy dziennikach klasowych, ale najczęściej nie zostawali studentami. A teraz to nie tylko zostają, ale kończą nauki pobierane często od profesorów... również zamieszanych w afery finansowe i... plagiatowe. Jaki pan, taki kram. Na całe szczęście powszechne są również informacje, że polscy studenci należą do światowej czołówki w wielu dyscyplinach, zwłaszcza w informatyce. Grunt to spokój.
Mirnal
O mnie Mirnal

przyjazny wobec wszystkich sympatycznych ludzi, krytyczny wobec wielu zjawisk

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka