Michał Jaworski Michał Jaworski
683
BLOG

Wyproszony u Putina prezent na Gwiazdkę

Michał Jaworski Michał Jaworski Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 44

Najpierw IPN a potem MSZ wyraziły święte oburzenie na słowa Putina obarczające Polskę winą za wybuch II Wojny Światowej.
W naszym kraju okrutnie dotkiętym przez II wojnę takie słowa muszą budzić wielkie emocje więc w gruncie rzeczy władze nie miały innego wyjścia jak oprotestowanie. Jednakże sądzę, że poza Polską  takie protesty nie odniosą dużego skutku.

Po pierwsze Putin przedstawił koncepcję częściowo opartą na faktach oraz częściowo zgodną z dotychczsową interpretacją Polski i aliantów. W dotychczsowej wizji Hitlerowi dodało odwagi zezwolenie Francji i Anglii w Monachium na zagarnięcie części terytorium Czechosłowacji. Polskie nieszczęście polega na tym, że staneliśmy u boku Hitlera. Uczyniliśmy to zupełnie bezsensownie, nie przewidując, że to dopiero początek największych w dziejach nowożytnego świata wydarzeń a Zaolzie zdobyliśmy na niespełna jedenaście miesięcy.

Tu Rosja ma mocny punkt - Polska u boku Hitlera napadła na Czechosłowację prawie rok wcześniej niż Rosja u boku Hitlera na Polskę.

Obecnie Polska próbuje lansować wizję, ze to pakt Ribbentrop - Mołotow faktycznie zapoczątkował  wojnę. Głównym powodem, dla którego nam tego nie uda się sprzedać jest późniejszy przebieg wydarzeń na podstawie którego Rosja łatwo przekona świat, że musiała zdobyć dodatkowe miesiące pokoju na przgotowania do obrony przed niemiecką agresją. Współczesnego mieszkańca Zachodu nie da się przekonać, że dla wojny, która rozegrała się w Salingradzie, pod Kurskiem,  na Sycylil, na plażach Normandii oraz na Pacyfku większe znacznie miała aneksja z 17 września 39 niż z 2 pażdziernika 38. To jest drugi mocny punkt wizji Putina.

Trzeci wyprodukowaliśmy sami na poczekaniu. Nikomu na śwecie nie przychodzi do głowy kwestionowanie decydującej roli Rosji w pokonaniu Niemiec. Nikomu poza kaczystami, którzy Rosji nie zaprosili na obchody rocznicy wybuchu II Wojny Światowej. Kaczystom nie uda się zakłamać oczywistego i dobrze znanego faktu, że na samym obszarze Polski zginęło więcei rosyjskich czyli alianckich żołnierzy niż polskich na wszystkich forntach wojny. 

To był moment, w ktróym Rosja uznała, że grunt na którym ich wizja historii II Wojny Swiatowej będzie doskonale rosła i plonowała jest przygotowany pod uprawę ich wizji. Kaczyści ten grunt przez czery lata pielegnowali.

Najprzód było bezpodstawne oskarżenie Rosji o zamordowanie brata prezesa PiS.

Potem antyimigrancka histeria.

Bezpodstawna i skazana na klęskę kaczystowska wizja holocaustu.

Konflikt o praworządność, w którym kaczyści nieskrępowanie czerpią z radzieckiej i peerelowskiej doktryny prawa. To może się okazać najbardziej dla Polski bolesne w skutkach, bowiem coraz trudniej będzie kogokolwiek z zewnątrz przekonać, że wolność i praworządność jest w Polsce w cenie a jedyną wadą komunizmu nie bylo, iż ksiądz nie może zostać pierwszym sekretarzem . Wiele wskazuje,że do tego dołoży się traktowanie noblistki Totarczuk jak Sołżenicyna i Pasternaka.

Dzisiaj u sojuszników w UE i NATO mamy opinię na tyle zszarganą, że każdą kolejną negatywną opinię o Polsce przyjmuje się tam jako coś tak naturalnego że nie ma sensu zawracać sobie głowy dociekaniem prawdy. W NATO poza USA, bo Trump traktuje Polskę instrumentalnie najcyniczniej ze wszystkich amerykańskich prezydentów.

Najsmutniejsze jest, iż wygląda na to, że Putin lepiej nas zdiagnozował niż my sami, bo nadchodzą kolejne wybory a nadal nie widać kogoś zdolnego przekonać wyborców, że Polacy ani historią ani teraźniejszością w gruncie rzeczy nie odróżniają się od innych europejskich narodów, historią na pewno nie odróżniają się na gorsze a uleganie chorym mirażom człowieka opętanego żądzą  manipulowania ludźmi, nieskrępowanego tym, że nikt bliski nie będzie się za niego wstydził, zaprowadzi nas do upadku razem z jego końcem.

Tym razem burdel - przez niektórych nazywany domem pielgrzyma - wypielgrzymujemy sobie sami - bez udziału Jaruzelskiego, Kiszczaka i ich radzieckich protektorów a co najwyzej  z niewielkim sekretarki ich kumpla - obecnie wszechwladnej przybocznej Kaczyńskiego.

Ale ku uciesze następców protektorów peerelowskich władców Polski


Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka