Michał Jaworski Michał Jaworski
151
BLOG

Dekomunizator - bolszewik - Seafarer

Michał Jaworski Michał Jaworski Polityka Obserwuj notkę 3

Przeciwników komuny jakoś nie było widać, kiedy za okazanie braku entuzjamu do tego ustroju można bylo ponieść choćby minimalne konsekwencje i dziesięć milionów Solidarności w ciagu jedenej nocy stopniało do kilkudziesięciu tysięcy.

Wola boża zostania dekomunizatorami wróciła im dopiero, kiedy za popieranie naczelnego śpiocha można przytulić jakąś spółkę.

Kiedy dzisiaj ktoś pisze "Jak się oczyściło, świadczy 700 ciągle czynnych sędziów, którzy orzekali jeszcze w stanie wojennym."  to znaczy, że ani nie zna realiów stanu wojennego ani tematu wymiaru sprawiedliwości,  za to zna realia przytulania. 

Po pierwsze w stanie wojennnym - jak zawsze - sędziowie orzekali również a statystycznie przede wszystkim w sprawach cywilnych i rodzinnych z reguły niemających podłoża politycznego oraz karnych i prawa pracy też częściej niezwiązanych z polityką.  Sprawy o podłożu politycznym stanowiły ułamek wszystkich, tak samo sędziowie.

Poza tym samo orzekanie w sprawie politycznej nie oznaczało, że sędzia sprzeniewierzył się etyce zawodu - w wielu przypadkach sędziwie orzekali na naszą korzyść. Naszą, bo w przeciwieństwie do spóźnionych na rewolucję miałem sprawę o przwyrócenie do pracy. W pierwszej instancji wygraliśmy wtedy WSZYSCY. Przegraliśmy dopiero w drugiej, bo tam już orzekał sędzia, którego - nie watpię - że Ziobro uczyniłby swoim zaufanym, ale na szczęście już wtedy nie był młody. Za to jedna pani sędzia - jedna z tych co nas przwracali - była na tyle młoda, że jeszcze może orzekać i mieści się w tych 700.

Dzisiaj stoimy w obliczu nowej konieczności - debolszewizowania sędziów z farmy troli i im podobnych faworytów pana Zbyszka - oby prędko bo takie rewolucje służą tylko nielicznym, którzy coś zdążą przytulić.

Post scriptum. Pogarsza nam sie klasa tych seawriterów - Seawolf miał chociaż poczucie humoru i nie widać było, że coś do przytulenia na horyzonice ale ci kolejni  - Seaman i Seafarer to straszne smutasy. Chyba po Węgrach to mamy, bo u nich kiedyś najwięcej generałow to byli admirałowie. Admirał przekopu - brzmi dumnie. 

Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka