Jednak czytając wypowiedzi brata prezesa o wymirze sprawiedliwości:
"W Polsce, można powiedzieć, mamy do czynienia z niewątpliwie pełną odrębnością władzy sądowniczej. Pełną i można stwierdzić, że większą, niż przeciętnie w Europie. Ja to akceptuję co do zasady i nie zamierzam robić niczego, aby ten stan rzeczy w sposób istotny zmieniać " (kwiecień 2006)
"Jestem najgłębiej przekonany, że zdecydowana większość polskich sędziów, a mamy ich w naszym kraju dużo – bardzo dużo w porównaniu z innymi krajami – to ludzie, którzy znakomicie swoje obowiązki wypełniają. Znakomicie, zgodnie ze swoimi przekonaniami i sumieniem. (...) Jestem najgłębiej przekonany, że zdecydowana większość to ludzie, którzy nie minęli się z powołaniem " (czerwiec 2006)
"To jest model utrwalony w naszej europejskiej cywilizacji, chociaż w Polsce występujący w formie bardzo modelowej, ale to nie oznacza, że nie powinien być przedmiotem refleksji. (...) Nie mówię teraz o refleksji ustrojowej, tutaj nie będzie istotnych zmian, jak sądzę. Myślę o państwa osobistej refleksji wtedy, gdy siadacie za stołem sędziowskim " (luty 2008).
"Niezależność sądów w naszym kraju jest zagwarantowana bardzo solennie, bardziej niż w niejednej konstytucji innych państw europejskich, także tych, które są członkami Unii Europejskiej. To rozwiązanie, można powiedzieć, modelowe. Jego kształt wynikał z przemyśleń związanych z sytuacją w poprzedniej rzeczywistości ustrojowej naszego kraju" (kwiecień 2008 )
"Rzadko kiedy taki model idealny występuje w całkowicie realnej rzeczywistości. W Polsce tak jest, choć oczywiście nie bez zakłóceń" (styczeń 2010)
nie sposób nie dojść do wniosku, że Andrzej Duda akcepując demolkę niezależnego sądownictwa pokazuje Lechowi Kaczyńskiemu ŚRODKOWY PALEC.