Nie może zaskakiwać, że po niemal 11 latach niczego niewytropienia tropicielom zamachu nad lub pod Smoleńskiem plączą się nogi i wpadają w koleiny błędów najzagorzalej krytykowanych konkurentów.
Dysponując takim danymi (wyżej lot z 07.04, niżej z 10.04) można o najwyżej stwierdzić, że loty po kręgu odbywaly się najprawdopodobniej po innych trasach.

Dopiero wiedza, że odbywały się przy takim samym wietrze pozwalałaby porównać je w takim stopniu iż moglibyśmy powiedzieć, że na przykład poszczególne odcinki kręgów z 07.04 są dłuższe lub krótsze niż 10.04.
O kręgu z 10.04 mamy wiele dodatkowych informacji - przed czwartym zakrętem odłegłosci od osi, na prostej do zniżania markery NDB, punkty TAWS, więc efekt całkowania wektora prędkości możemy dopasować do punktów w terenie, z zastrzeżeniem, że im dalej przed trzecim zakrętem, tym położenie samolotu mniej pewne.
________________________
* W innych "badaniach" "profesor" Nowaczyk dowodzi, że tupolew nie leciał po południowej stronie trasy, po której leciał tylko po północnej uzyskując tym sposobem podwojenie liczby dowodów na zamach.
Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka