Michał Jaworski Michał Jaworski
1125
BLOG

Szokujące fakty na temat "badań" "profesora" Nowaczyka

Michał Jaworski Michał Jaworski Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 39

Nie byłoby nic niezwykłego w tym że wiceprzewodniczący podkomisji smoleńskiej, "profesor" Nowaczyk, po raz kolejny demonstruje recydywę w nierozumieniu,  którą stroną latają samoloty, gdyż z tego przywileju przez lata korzystają również  Binienda i Jorgensen, a pomocne w jego ugruntowaniu jest grono, przed jakim swoje badania zamachu smoleńskiego prezentują.

Reguła jest taka, że samolot bardzo rzadko leci dokładnie w kierunku w którym skierowana jest oś kadłuba i to zarówno w pionie jak i poziomie. Dzieje się tak po pierwsze dlatego, że samolot jest napędzany i sterowany siłami działającymi względem powietrza, które może się poruszać. Po drugie, a dla rozumienia przypadku smoleńskiego ważniejsze, kierunek ruchu względem powietrza też nie pokrywa się z kierunkiem osi kadłuba. W pionie pomiędzy tymi kierunkami jest kąt natarcia niezbędny do tego, żeby samolot unosił się w powietrzu zaś w poziomie kąt ślizgu. Ten drugi występuje rzadziej i na ogół nie jest pożądany.

Wracając do pierwszego zdania - niezwykłe jest to, że w 77 odcinku pogadanki "profesor" Nowaczyk mówi, że jego wyniki badań nad kątami mają  posłużyć Wichita People jako warunki początkowe symulacji rozbicia samolotu, po czym prezentuje dwa obrazki.

 image

Pierwszy omówiłem już z okazji jego pierwszej prezentacji. Błąd polega na tym, że nie można otrzymać poziomej trajektorii samolotu przez proste kreślenie przyrostów drogi w kierunku magnetycznym, ponieważ pomiędzy kierunkiem ruchu a osią kadłuba zawiera  się kąt ślizgu, który w ostatnich sekundach przez rozbiciem urósł do około 20 stopni. Tłumacząc to na najprostszy język - w tej fazie samolot leciał bokiem.

Na drugim rysunku "profesor" Nowaczyk po raz  kolejny myli kąty pochylenia i natarcia.

image

Na  wykresach w raporcie MAK jest kąt pochylenia - Pitch  angle a nie kąt natarcia - Angle of Attack. Oba są na wykresach KBWL  i kąt natarcia jest zgodny z brązowym wykresem z rysunku Nowaczyka. 

Jaka jest różnica pomiędzy tymi kątami pokażę zestawiając je dla dwóch ostatnich minut (a dokładnie 55 sekund przedostatniej i pełnej ostatniej.

image

Dolny wykres jest appendiksem do notek Pawła Artymowicza i mojej. Z obu wynika, że wszystkie parametry lotu podlegają wynikającym z fizyki związkom. 

Post scriptum. Poszukując jednego linka zauważyłem, że oszust smoleński Jabczyński, zarazem nasz kolega bloger fotoamator załatwił sobie u Admimów ukrycie notki opisującej w jaki SPOSÓB SZAJKA CYNICZNYCH OSZUSTÓW. NAWIEDZONYCH MANIAKÓW I POSPOLITYCH NIEUKÓW DOPROWADZIŁA KACZYŃSKIEGO DO WŁADZY A PÓŁ POLSKI DO ŚWIADOMOŚCI TECHNICZNEJ NA POZIOMIE TRZECIEGO ŚWIATA.

II Post Scriptum. W najnowszym odcinku pogadanek smoleńskich podkomisjant  Ziemski a zarazem nasz kolega bloger bbudowniczy opowiada jak to Binienda strzelił  pociskiem  w kształcie litego walca w  brzózkę, złamał ją i co z tego  ma wynikać. Bredzenie Biniendy mnie nie dziwi, bo on nie ma dobrego wyjścia z sytuacji, w jakiej jego własne oszustwa go  postawiły.  Niepomny kompromitacji doznanej od Rońdy w czasie "debaty Smoleńskiej" Binienda wykombinował  ucieczkę, która pewnie przekona  jego żonę oraz  nieocenioną blogerkę Mahonię ale jest  łatwa do obalenia przez proste   policzenie bilansu pracy zniszczenia i energii kinetycznej*, które pozostawimy czytelnikom wykształconym w zakresie liceum. 

Dziwi mnie natomiast, że  rodziny  ofiar  -  wydawałoby się,  że zainteresowane wynikami niezależnych badań  -  nie domagają się od Biniendy  wykonania  tej jeszcze jednej symulacji kolizji skrzydła z brzozą ale z poprawnymi grubościami blach, bo teraz  nie może już tłumaczyć, że ich nie zna. 

_______________________________________________________________________________________________________

*"Jak się nie obrócisz, dupa z tyłu"  stosuje  się tu również w warunkach normalnej fizyki,  a nie tylko takiej, w której urwany kawałek samolotu nie ma prawa polecieć dalej niż 12 metrów


Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka