Wczoraj stężenie uzdrowicieli w radzie medycznej przy premierze wzrosło z 5,9% do 25%. Niestety jedyny uzdrowiciel ma na koncie uzdrowienie jedynego prezesa Kurskiego. Podejrzewając. że moce pisowskiego uzdrowiciela działają tylko w państwie PiS Djokovic nie zaangażował go do swojej ekipy.
Wczoraj też Polska awansowała w liczbie zgonów na milion z 18 na 17 pozycję w świecie. Równocześnie spadła z 58 na 70 w liczbie przypadków co ujawnia zmyślny plan PiSowskiej metody walki z epidemią - tak dobierają metodykę diagnozowania, żeby liczba przypadków była niska, znajdując w tym uzasadnienie dla niewprowadzania żadnych ograniczeń - na przykład równocześnie Polska toczy dramatyczny bój o utrzymanie się w pierwszej setce krajów pod względem testów na milion mieszkańców.
Kaczyński zorganizował wokół siebie akolitów gotowych najgłupsze pisowskie pomysły uzasadniać z wiarą, jakiej mogliby pozazdrościć pierwsi uczniowie Chrystusa.
Pisząc niemal dwa lata temu "siedźcie na d... i nie jęczcie! Bo nie rozumiecie dlaczego żona z mężem nie może iść obok siebie na ulicy. Naprawdę jesteście tak głupi? Bo policja ma pełne ręce roboty i nie ma czasu podchodzić do każdej pary i badać czy na pewno mieszkają razem" w porywie kaczystowskiej cnoty autorka mogła nie skojarzyć, że nie mieszkając razem i idąc osobno też mogą udawać się do miejsca, w którym można dokonać zbliżenia daleko bardziej sprzyjającego wymianie koronawirusów a w cywilizowanym kraju policja nie jest od nadzorowania takich cnót.
W tamtych czasach, wobec niewiedzy o pandemii, takie ślepe poparcie głupoty uchodziłoby, więc nie w tym rzecz ale w tym, że dzisiaj takich dramatycznych głosów o ochronę przed pandemią ze strony akolitów Kaczyńskiego brak. Dzisiaj pisowcom nie wolno powiedzieć, że za popieranie foliarzy wylecą z kolejnych list wyborczych bo na foliarzach wisi obecna większość sejmowa. Nie wolno, mimo iż na covid codziennie umiera kilka tupolewów czyli według pisowskiego ministra Czarnka Polska codziennie doznaje kilku największych tragedii od zakończenia wojny.
Zauważyłem, że niektóre odsetki zaszczepionych są minimalnie mniejsze niż poprzednio. Być może jakieś kraje dokonały korekt liczb, być może ja się pomyliłem a być może raz jedno raz drugie. Ważne, że to są minimalne różnice.
Porównując to za średnią dla krajów starej unii czyli zieloną górną częścią tabeli, w czasie kiedy już można było się zaszczepić oraz korzystać z doświadczeń krajów, w których kolejne fale następowały wcześniej być może aż dwóch trzecich ofiar czwartej fali można było uniknąć. Marnym pocieszeniem jest iż podobnie a nawet gorzej przedstawia się sytuacja w innych byłych krajach socjalistycznych. Nawet jeżeli szacunek że 2/3 nie uwzględnia iż nasza część weszła w pandemię z zapóźnieniem w sytuacji zdrowotnej społeczeństwa oraz samej służbie zdrowia to faktem jest, że równocześnie po tej stronie powszechniejsze są ruchy antyszczepionkowe, kwestionujące epidemię oraz wierzący na przykład w amantandynę. Przypuszczam, że sporo osób równocześnie kwestionuje istnienie epidemii oraz wierzy w skuteczność amantadyny, bowiem wiara w pisowskim wydaniu nie ma nic wspólnego z logiką.
Do porównań z Polską wybrałem tym razem Belgię. Spośród krajów starej unii w liczbach zgonów na milion jest najbliższa Polsce.
Pionowe osie wykresów rozciągnąłem tak aby graficzne wysokości odpowiadały liczbie przypadków i zgonów na milion.
Po pierwsze potwierdzają się wnioski z tabeli, że szczepienia w bardzo znaczący sposób zapobiegają zgonom.
Po drugie widać, że zarówno w zakażeniach jaki zgonach V fala już ruszyła.
Po trzecie należy oczekiwać, że podobnie jak w już minionej czwartej służby rządowe utrzymają w ryzach raportowaną liczbę zakażeń.
Po czwarte liczba zgonów znowu nie posłucha służb rządowych, choć tu otwarła się możliwość, że w nowej formule po dokooptowaniu do komisji medycznej członków podkomisji Macierewicza i przełomowych orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego zostanie ogłoszona unikalna, rodzima metoda klasyfikacji przyczyn zgonów i rząd znowu odniesie zwycięstwo nad epidemią.
Liczby z notki przedstawione w innym ujęciu pozwalają zrozumieć zmyślońsć pisowskiej metody walki z epidemią.
W górnej grupie Holanidia i Niemcy mają stosunkowo niskie liczby testów oraz wysokie odsetki niezaszczepionych a równocześnie stosunkowo niewielkie liczby ofiar na milion. Kaczystowscy geniusze do spółki z Węgrami i Słowakami wymyśli, że jak będzie się jeszcze mniej szczepić i testować to zwycięstwo nad epidemią przyjdzie jeszcze prędzej.
_____________________
Dane i wykresy ze stron Worldometers i Bloomberg.