Czy może być coś milszego dla oka niż przeczytanie u pisowskiej blogerki o Dudzie "PADalec"?
W życiu oczywiście może - wystarczy spojrzeć za okno na piękną, choć jeszcze nie złotą jesień, ale na S24 dla kogoś, kto tylko przestawszy być sowieciarzem został folksdojczem nie może.
Prywatnie przynosi to satysfakcję ale przede wszystkim przynosi wiedzę o tym, kim jest pisowiec - jest istotą, dla której przyczyną i celem istnienia jest nienawiść. Szkoda, że Kaczyńskiemu udało się te istoty przekonać, iż to właśnie jest polskość.
Komentarze