W tym momencie Jorgensen opowiada jak to drugie drzwi - te pochodzące z naprzeciwka rzekomo wstrzelonych w grunt lewych, zostały wystrzelone z kadłuba w górę. Pomijam absurdalność pomysłu, że drzwi mogą zostać wyrzucone przez podmuch wybuchu i polecieć w górę lub w dół z prędkością około 120 m/s a kadłub nie zostanie rozerwany i rozsiany wokół*, jak to podkomisjanci uprzejmie pokazali w zeszłorocznym strasznym filmie w scenach z wysadzania blaszaka. Kadłub samolotu to nie jest masywny odlew, z którego drzwi wystrzeląją jak korki od szampana, tylko konstrukcja z blachy o grubości około 1,3mm.
W raporcie technicznym podano prędkości jakie miały mieć drzwi wbijane w grunt .
Przeciwne musoały być wystrzelnone z podobną prędkością. Masę 78 kg podano kiedy indziej, a wymiary drzwi to mniej więcej 1,8m x 0,8m x 0,2 m.
Ruch w obecności oporu powietrza jest dobrze znany. Mimo, iż bez dokładnej znajomości warunków początkowych - w szczególności czy obiektowi zostały nadane prędkości obrotowe - trudno dokładnie przewidzieć, jak w czasie ruchu będzie orientował się, to można pokusić się o zgrubne oszacowania, tym bardziej, że interesuje nas wpływ na trajektorię jednego parametru - prędkości poziomej.
Trajektorie zaczynają się na wysokości 10 m czyli podawane przez podkomisję 6m zwiększone o średnicę kadłuba.
Wniosek jest prosty - o ile trajektoria wyliczona dla 20m/s skończy się w obrębie wrakowiska to z tą rozpoczynającą się rzeczywistą prędkością oraz prędkością pionową przeciwną do wyliczonej potrzebnej do wbicia drzwi w ziemię taka sztuka nie uda się. Wichita Pepole wprawdzie pokazali w miarę uczciwe wyniki liczbowe ale nie mają one związku z rzeczywistością. Gdyby drzwi zostały wyrwane wybuchem rozpędzającym je do 100 - 125 m/s to nie jest pewne, czy lewe wbiłyby się w grunt za to jest prawdopodobne, że prawe wylądowałyby na pasie startowym.
____________________________________________________
* To też ciekawe obliczeniowo zagadnienie. Przekaz pędu do innego fragmentu kadłuba obok drzwi zależy tylko od powierzchni tego fragmentu, zaś uzyskana prędkość od powierzchniowej gęstości masy. Jest ona na pewno mniejsza niż w drzwiach więc prędkość wyrzutu będzie większa. Pozostanie przy 112,5 m/s jest więc zabiegiem bezpiecznym. Z kolei utrata prędkości na skutek oporu powietrza zależy od stosunku powierzchni wystawionej do masy. Przyjmę do obliczeń, że jest to trzy razy więcej niż dla drzwi. A to wyniki. Te trajektorie zaczynają się na wysokości 8m czyli w połowie średnicy wybuchanego kadłuba.
Fragmenty wyrzucone poziomo musiałyby odlecieć na ponad 100 m w obie strony.
Mimo przyjmowania przez mnie wartości obarczonych niepewnością powyższe symulacje pokazują skalę rozbieżności też podkomisjantów z poprawnymi wynikami porównywalną do pamiętnego lotu fragmentu skrzydła nie dalej jak na 12m.
________________________________________________________________________________________
Poprzednie rysunki zawierały błędy w opisach osi. Usunięcie błędów nie zmieniło wniosków notki, czyli zasięgu.
Komentarze