Powiedzeinie Saint-Exupery'ego "Jeśli pozwolisz, by robactwo się rozmnożyło, rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać." w S24 zagospodarowali blogerzy piszący dla zespołu Macierewicza. Coż z tego, że dziś widać, iż byli jak złodziej biegnący na czele poscigu z okrzykiem "Łap złodzieja!" skoro kaczystom dzieki nim zwykłe w części każdego społeczeństwa niedostatki wiedzy udało się wydzwignąć na piedestał cnoty. Po cześci zapewne zawinili ci, którzy kiedyś ukuli hasło "młodzi, wykształceni ..." obrażając nim ludzi. którym w czasie transformacji zawaliło się wszystko wokół bo nigdy nie jest tak, że wina jest zawsze tylko po jednej stronie. Ale dzisiaj sytuacja jest taka, jaka jest - u władzy mamy cynicznych, bezczelnych kłamców a sporej części społeczeństwa to się podoba. Ci kłamcy zabrnęli już tak daleko, że z ich drogi nie ma odwrotu. Wprawdzie na razie daleko nam do znanych z historii totalitaryzmów ale rodzący się polski odróznia od tamtych jeden element fundmentu - Umiłowany Przywódca zjednoczył swój elektorat pod hasłem zbrodni smoleńskiej i choć dzisiaj sam pragnie się z tego wycofać, to jednak latami budował paranaukowe zaplecze swoich kłamstw. Nikt z kaczystów przecież nie ogłosi, że Macierewicz do roli badaczy katastrofy smoleńskiej wyniósł nieposiadających kompetencji w żadnej z przydatnych temu dziedzin nauki i technik, za to obdarzonych niebywałym tupetem blogerów S24, że Binienda, Jorgensen i Nowaczyk co najmniej mylili się w swoich odkryciach.
Gowin powiedział, że "okręty zostały spalone", ten sam Gowin w swoim resorcie zatrudnia nieuka i naukowego oszusta Biniendę. Co powstrzyma Biniendów przed zreformowaniem fizyki tak, aby plastelina prostowała się sama jak sprężyna, jeżeli to lepiej posłuży objaśnieniu zamachu smoleńskiego. Co zahamuje Glenna Artura Jorgensena - Stankiewicza przed wycofaniem z programu fizyki naucznia o klinie, jeżeli wiedza o tej maszynie prostej wyjaśnia, że takie samne loki jak Binienda uzyskał na słynnym garnku, pień zawinął na dolnej powłoce skrzydła.
Kto jednak ugasi demaskatorski żar Ewy Elżbiety Stankiewicz Jorgensen i Glenna Artura Jorgensena Stankiwicza i powstrzyma ich przed stenięciem na czele pochodu przez wszystkie samorządy w całej Polsce żądającego wyeliminowania z programu fizyki niesłusznych klasowo maszyn prostych?
A rzesza zwartych i gotowych do reformowania fizyki stoi z broną u nogi.
A propos - dyskusja dotyczy zawiniętego przez pień brzozy narożnika slotu, o którym nasz były kolega bloger bbudowniczy a obecnie podkomisjant Ziemski zajmujący się w podkomisji wycinaniem z papieru trójwymiarowych wybuchów twierdzi, że pozostał nienaruszony. Wczesnie to samo twierdził Binienda i jest to w "raporcie technicznym" choć jest nieprawdopodobne aby podkomisjamci nie znali zdjęć, skoro zna je Zagrodzki.
Głosujcie, jak chcecie, bo to wasze głosy, ale wiedzcie że historia, choć uczy że nigdy nikogo niczego nie nauczyła, to jednak uczy, że kiedyś możecie dostać Krzyże Wała z Gwiazdą .
