Coś chyba drgnęło w pisowskim cyrku smoleńskim. Nie wiadomo, czy to perspektywa przyspieszonych wyborów, czy tylko walka Ziobry i Macierewicza o przetrwanie. Obaj razem lub każdy z osobna na cztery miesiące przed kolejną rocznicą mogą też próbować obarczyć Morawieckiego za klęskę PiS na odcinku smoleńskim. W tę przypadającą w roku wyborczym rocznicę PiSowi będzie wypadało poinformować swoich wyborów, co dotychczas osiagnął w dochodzeniu do prawdy o zamordowaniu brata prezesa partii.
Ostatnie doniesienie z podkomisji smoleńskiej brzmiało "prof. Nowaczyk podkreślił, że "ustalenie miejsca, gdzie zostało to podłożone i przez kogo, to nie jest zadanie podkomisji. To sprawa prokuratury".
Wygląda na to, iż Ziobro liczy na wydobycie od pani tłumacz iż Tusk z Putinem za jej pośrednictwem ucięli sobie obszerną pogawędkę o bombach, którymi zamordowali brata Jarosłwa Kaczyńskiego.
Na naszym krajowym podwórku byłaby to kolejna odslona w cyrku.
Co inngo na arenie międzynarodowej gdyż byłby to zapewne pierwszy przypadek przesłuchania tłumacza symultanicznego rozmów na najwyższym międzypaństwowym szczeblu. To musiałoby skutkować ostracyzmem.
Ale dla pisowskich polityków Bruksela i Waszyngton mieszczą się na Nowogrodzkiej.
Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka