Michał Jaworski Michał Jaworski
368
BLOG

Od kogo powinna się odciąć pani Kidawa

Michał Jaworski Michał Jaworski Polityka Obserwuj notkę 19

Nie potrzeba nadzwyczajnej przenikliwości aby dostrzec, że  w Polsce rozgrywa się wojna kulturowa. Nie konflikt, jaki istnieje w każdym społeczeństwie ale otwarta wojna. I nie trzeba przenikliwości do stwierdzenia że to Kaczyński na 96 "konwencjach", w tym    trzydziestu w czasach rządów jego partii tę wojnę zaogniał a kiedy okazało się że na froncie smolenskim jej nie wygraa, otwarł nowe fronty. Już nie zamachowcy na jego brata są wrogami narodu tylko homoseksualiści, którzy chcą mu odebrać dzieci. Opozycja, póki była za zamordowanie brata prezesa atakowana, podejmowała obronę ale kiedy Kaczyński z Macierewiczem zaniechli ataków, pozostawiła w ich rekach zdobyczny obszar elektoratu. Tego najtwardszego nikt kaczystom nie  odbierze, ale pozostała rzesza wątpiących. W tej części jest sporo takich, co na wybory nie pójda "bo jedni i drudzy kłamią". Politycy pewnie tak mają, że kłamać muszą, ale w przypadku katastrofy smolenskiej mamy do czynienie z być może  największym kłamstwem w historii. Smiem napisać, że wiekszym od katynskiego bo Rosjanie  przepisali na  zbrodniarzy wojennych jeszcze jedną zbrodnię a kaczyści obarczyli winą a co najmniej współwiną swoich niewinnych rodaków.

I tak wyszło, ze jedynym zołnierzem smoleńskim po stronie opozycji została kontrowersyjna Klaudia Jachira.

Ludzie listy do Schetyny piszą, żeby on i jego ugrupowanie odcięlo się od pani Jachiry więc pan Grzegorz ma ciężką myślówę. Pewnie pan Grzegorz wypracuje tekst podoby do tego z ogłosznie pani Kidawy kandydatem na premiera - że jak mógł wcześniej na to nie wpaść. O ile Kidawa-Błońska to pomysł sam w sobie  dobry ale już w kontekście totalnego braku narracji KO tylko taki sobie, bo przedstawianej  jako gołąb pani Kidawie przychodzi zastapić smacznie jak suseł drzemiącego Schetynę, co zauważyli wyborcy i to się nie zmieni bez wzgledu na to czy Kaczyński odwola Banasia, czy nie. W tym temacie opozycja nawet nie zauważyła,  że w ciągu kilkunastu tygodni mamy trzech ministów finansów a ten, który był przedstawiany jako ojciec sukcesu fiskalnego i budżetowego dobrej zmiany, szybko ewakuował się na szefa instytucji, w której obowiązkach leży skontrolowanie owych sukcesów. Ktoś mogłby w tym momencie powiedzieć, że osoba nie ma znaczenia gdyż funkcja szefa NIK i tak należałaby do PISu. To nieprawada gdyż PIS to towarzystwo wzajemnego szukania haków na siebie wiec to inna osoba szefa NIK  szukałaby haków na osobę Banasia - ministra finansów w rządzie Morawieskiego.

Wracjając do gołębi, susłów i innej zwierzyny politycznej - pani Jachira zasługiwała na błyskawicze i ostre potępienie za eksces pod pomnikiem AK i to nie za parodię hasła, które rzeczywiście jest brukane przez różnej masci nibykatolików i nibypatriotów ale za kontekst miejsca. Jakaś reakcja ze strony PO niby była a potem przeprosiny Jachiry. Mimo róznych ocen Powstania Warszawskiego nikt w Polsce nie śmiał z tego bohatreskiego i targicznego wydarzenia kpić więc to było za późno i za słabo.

Inaczej jest z katastrofą smoleńską a tekst Jachiry na ten temat wywołał w PiS znacznie ostrzeszą reakcję. Tymczasem z samych tekstów Jarosława Kaczyńskiego, Antoniego Macierewicza i jego ekspertów bez większego wysiłku da się ułozyć spot  znacznie śmieszniejszy niż quiz Jachiry. Kiedy do tego dołożyć teksty publikowane w prawicowych mediach i na tym forum, okazałoby się, że katastofa smolenska to było najzabawniesze wydarzenie w historii Polski.

Obserwująć KO  przewiduję, że na wezwania pisowców pan Grzegorz wysiedzi jakąś pokrętną odpwiedż i da do wygłoszenia pani Małgorzacie. 

O Jachirze usłyszłem dopiero przy okazji ekscesu pod pomnikiem. Po tym oraz skeczu smoleńskim oceniam, iż wprawdzie nie jest to całkowicei mój punkt widzenia i moja estetyka to ona jedna porusza temat, który niedawno był dla ludzi KO ważny a z którego z niewiadomych powodów wycofali się mimo iż kaczyści przed nim uciekają.


W ogóle coraz mniej rozumiem PO. Wbrew badaniom socjologów myślę, że w przeciwieństwie do PiS,  PO w ogóle nie ma twardego elektoratu. Jednym z powodów jest, że głosują na nich ludzie na ogół bardziej ceniący niezależność we wszystkich obszarach  więc również wyborów poltycznych, podczas gdy PiS swój obecny program skierował do wyborców oczekujących od państwa, ze im zapewni wszystko łącznie z wysokim wynagrodzeniem byleby odpowiednie głosowali. Moje wąpliwości niestety się sprawdziły - prorozwojowe mrzonki Morawiesckiego poszły w zapomnienie. Morawiecki, zapewne myślać o sukcesji, powtarza wizje człowieka, który nigdy w życiu za nic nie odpowiadał i ten brak odpowiedzianości połączony z niepohamowaną żadzą władania ludźmi jest motorem jego działania.

KO zamiast sformułować program unowocześniania Polski, poszła w próby licytacji z PiSem na obietnice socjalne. To było bez sensu, gdyż próba przelicytowania skończyłaby się obśmianiem również przez zagorzałych wrogów PiS, bowiem już obietnice Kaczyńskiego daleko przerastają mozliwosci gospodarki.

Mało słyszę w wystąpieniach kandydatów KO jak ma wyglądać niezależnośż wymiaru sprawiedliwości, w tym prokuratury, od polityki.

Mało o wolności badań naukowych i autonomii uczelni, a tu niedługo może się okazać, że rektorów będzie mianował przewodniczacy kierowniczej partii w wojewodztwie w porozumieniu z ordynariuszem, a w następnyym kroku to oni będą nadawali stopnie i tytuły na podobienstwo KRS u sędziów.

Bezpośrednio z tymi problemami do szerokiego elektoratu się nie trafi ale po to ktoś bierze się do polityki, żeby potrafić je przełożyć na język życia codziennego i to w sposób zrozumiały i akceptowalny również dla elektoratu pisowskiego.

Narracja KO w tej kampanii wygląda tragicznie.

W wystapinieach Kaczynskiego słowa "państwo" , "silne państwo" odmieniane jest na wszystkie sposoby. Historia uczy, że wszystkie próby realizacji takiego projektu - poza azjatyckimi wyjątkami ale to zupełnie inny krąg kulturowy - albo zbankrutowały albo zakończyły się tragicznie. W przypadku nauki, który jest mi trochę znany nigdy nie bylo tak, żeby partia deklarowała, iż wyznacza na rektorów naukowców miernych i posłusznych ale w praktyce zawsze jakoś tak się działo że zostawali posłuszni a często mierni. Casus Gliński jest zwiastnem tego co  może się dziać. Powszechnie poważany sosjolog po wejściu w krąg pisowskiej władzy pokazał oblicze wykładowwcy z zaoczego studium przetwórstwa buraków.

KO nie ma narracji opisującej porażki PiS w obszrze innowacyjości, praworządnisci, ścigania morderców brata prezesa a ta z pozoru negatywma narracja tworzy zręby narracji pozytywnej. Parafrazując hasło Szydło "wystarczy nie krać" spokojnie można powiedzieć "wystarczy nie robić tego, co robią kaczyści" a Polska może wrócić na drogę budowy nowoczesnego państwa. Nie "silnego państwa" bo w rozumieniu kaczystów to panstwo niewykształkconych, nieporadnych obywateli wypatrujacych łaski dorodziejskiej władzy. I nie chodzi o to, by tych ludzi obrażać gdyż niemal kazdy z nas może się w sytuacji wymagającej pomocy państwa znależć, chodzi o to, żeby ich nie produkować tylko dlatego, że nimi łatwiej rządzić.

Przypadki podkomisji smoleńskiej, KNF, Srebrnej, Banasia to przykłady nie tylko degerngolady systemu wartości moralnych. Mają inny, znacznie gożniejszy aspekt bo widać w nich, że ta na zwenatrz sprawiająca wrażenie jednolitej wladza, to klub bezwzględnych cyników trzymających się wzajem w szachu grożbą ujawinienie ich brudów. Na ten wzór będzie budowane "silne pństwo" dla obywateli. 

Sądzę, że nawet jezeli na zmianę wyniku wybrów jest już za późno,  tematów kompromitujących PiS Kaczyńskiego nie wolno pozostawić w rękach jednej, kontrowersyjnej osoby.

Z ostatniej chwili - kaczyści właśnie ogłosili "piatkę dla zdrowia". To oczywista reakcja na ich wtopę z nadwykrywalnością. Wieść gminna niesie, że o oststniej chwili z "piątki Szumskiego" zostala skreslona SEKCJA ZWŁOK jako jedyna dopuszczalna przez resort metoda WYKRYWALNOŚCI. W resorcie będą trwaly prace nad nową nazwą dla tej metody diagnostycznej. Szkoda by było, gdyby znowu tylko Jachira to zauważyła ale pewnie tak będzie. A nadwykrywalność to tylko wierzchołek góry lodowej problemów słuzby zdrowia, w tym nieznanych wcześniej.

To było jednak z przedostaniej chwili - z ostaniej jest argument "z Jachiry", że Czajkę w czasie prezydentury brata prezesa w Warszawie wyjatkowo budowano dobrze, podczas gdy za innych prezydentur źle, albowim on. poległym w Smoleńsku będąc, nie może się bronić.

Pani Kidawa powinna odciąć się od nijakości i bylejakości przekazu swojego ugrupowania.


Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Polityka