"Gdy zostałem prezydentem, odczułem gigantyczną ulgę, że nie musiałem uczestniczyć w polskim piekle"
Bronisław Komorowski
To stwierdzenie Bronisława Komorowskiego spowodowało u mnie wstrząs intelektualny. Takiego czegoś tak skrajnie obłudnego nawet po Komorowskim się niespodziewałem, choć powinienem.
Polskie piekło było jak wynika ze słów obywatelskiego kandydata na prezydenta, było przed jego prezydenturą. Nie wiem czy miał na mysli organ demokracji- Sejm?
A po objęciu przez tego członka PO FUNKCJI JAK TO OKREŚLIŁ JEGO PATRON - ŻYRANDOLA- jest już polskie niebo?
Gdzie jest to "polskie niebo" w Sejmie? A może w całym kraju?
interesuje sie polityką, historią, literaturą, turystyką, filmem, fotografiką; kocham demokrację i prawde nieznosze obłudy fałszu i piaru
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka