Rewolucyjne zmiany działania fabryki sprawiedliwości III RP pojawiły się w oddziale rzeszowskim.
Wczoraj, 16 października 2014 r. przed Sądem Okregowym w Rzeszowie stanęli działacze Fundacji „Pro-Prawo do życia”, Jacek Kotula i Przemysław Sycz.Zostali oni pozwani przez Szpital Specjalistyczny Pro-Familia w Rzeszowie, który oskarżył ich oorganizowaniepikiet antyaborcyjnych, podczas których informowali, że w placówce zabija się chore nienarodzone dzieci.
Sąd zarządził tajność rozprawy – na salę nie wpuszczono nie tylko kamer, ale dziennikarzy w ogóle. Prowadząca rozprawę sędzia Magdalena Kocójodrzuciła również wszystkie wnioski o przesłuchanie świadków, gdyż jej zdaniem materiał dowodowy , z którym się zapoznała, w zupełności wystarcza do wyrobienia sobie zdania i wydania wyroku.
Ta decyzja sędziego znakomicie przyspieszyła pracę sądu – rozprawa trwała trzy godziny; wyrok został wydany tego samego dnia. Taka sytuacja nie miała miejsca w polskim sądzie od wielu lat, tj. od czasu tzw. procesów kiblowych.
Dalsza rewolucyjna zmiana polega na utajnieniu uzasadnienia wyroku.
I ostatnia zmiana – pani sędzia kategorycznie zabroniła publikacji jej wizerunku. Jest to zupełna nowość w polskim sądownictwie. Do tej pory sądy wydawały zakaz publikowania wizerunków oskarżonych, ale jeszcze żaden z sędziów nie wstydził się własnego oblicza do tego stopnia, żeby nakazać jego utajnienie.
Jeśli chodzi natomiast o wyrok, tonakazuje on przeprosiny wobec szpitala umieszczone wprasie regionalnej oraz zapłacenie kosztów sądowych.
W tekście przeprosin pozwani mają oświadczyć, że organizując pikiety i manifestacje w obronie życia nienarodzonych dzieci, przekazywali opinii publicznej informacje niezgodne z prawdą o funkcjonowaniu Szpitala Pro-Familia w Rzeszowie. Nieprawdziwe jest bowiem wg sądu twierdzenie, że w szpitalu dochodziło do zabijania dzieci. W szpitalu bowiem wykonywano jedynie zabiegi „terminacji ciąży”, a to wg sądu nie oznacza przecież zabójstwa.
Jaka szkoda, że nie możemy poznać uzasadnienie tego wyroku. Chciałoby się poznać procesy myślowe, które doprowadziły sędziego do takiej konstatacji.
Inne tematy w dziale Polityka