Ależ to wszystko przyśpieszyło. Normalnie przestaję nadążać. Dopiero co chciałem zamieścić zdjęcie pizzy hawajskiej, a tu wyskakuje narodowy nasz Kazik i wali fantoma między oczy. I jeszcze ta arogancka zaczepka, że nadal czuje się wolnym człowiekiem. Nadal...
W oczekiwaniu na 1999-tą Listę Przebojów kolejny kawałek:
Komentarze