Ciemna (brunatna) Polska z przerażenia zamarła, bo gruba piłkarska ryba zdradziła swoje poglądy. Sensacja i niedowierzanie, że piłkarz Lewandowski z uśmiechem oznajmił, że nie miałby żadnych problemów z założeniem tęczowej opaski, symbolizującej tolerancję wobec różnorodności. W efekcie oburzenie, frustracja i teatralizowana żałoba po głupim piłkarzu, który zapewne nie wie czym jest tolerancja. Wszystko w gęstym sosie dulskim.
Trwa więc gorączkowe budowanie zasieków wokół Lewandowskiego, by jego poglądy nie migrowały w głąb Polski. Tej prawdziwie katolickiej. Mechanizm wciąż ten sam. Tuzy intelektualne ciemnogrodu na razie milczą i tylko łypią co powie ulica i hejterka - a hejterka oczywiście pluje co jej ślina na język przyniesie. Dopiero za chwilę głos da Warzecha, Karnowscy, Zybertowicz i reszta usłużnych. Na razie zbierają zęby i po sieci argumenty. Tak jak z WOŚP, uchodźcami, lądowaniem we mgle na drzewie, czy stodołą w Jedwabnem.
Nietrudno przewidzieć, że padnie na koniunkturalizm piłkarza, co jest o tyle zabawne, że nawet nie wiedząc o tym będą mieć rację - ciemnotę i niosący ją swojski faszyzm Lewandowski i jego agenci ewidentnie niżej cenią niż człowieczeństwo i tolerancję.
Sprawa staje się narodowa więc pilna; trzeba Polskę ratować przed Lewandowskim, dlatego trzeba Lewandowskiego cywilnie ukatrupić.
Komentarze