nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
264
BLOG

Dlaczego Łukaszenka tak łatwo ośmieszył pasożyty Kaczyńskiego?

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 11

Koronnym argumentem za awanturą, którą PiS urządził na granicy i którą troskliwie pielęgnuje, jest wg niego groźba zalania Polski uchodźcami. Dlatego puszy się teraz jak paw, mogąc stroić się w piórka obrońcy pół kilometra granicy. Łukaszenka dał prezent, to bez namysłu podnieśli i kraśniejąc z dumy nim machają.

Niestety, machają tak jak potrafią. Świat oglądają przez okulary szowinizmu i kulturowej wyższości, ich figura innego to figura wroga. Nastającego na ich dobro i gorszego. Dlatego tak łatwo odczłowieczą każdego, czego doskonałym przykładem jest teraz Pospieszalski, który przecież do bólu krew z krwi i kość z kości. No właśnie już nie. Jakaś kloaka.

No to przyjrzyjmy się logice obrony skrawka granicy. 

Na skrawku tym znajduje się garstka, w tym kobiety i dzieci. Nikt nowy nie jest podrzucany. Kolejne uchodźcze koczowiska nie powstają. O czym to świadczy? O przebiegłości Łukaszenki, twierdzi PiS, bo gdy tym nielicznym okażemy człowieczeństwo, ten ciepły człowiek podrzuci następnych...

Bingo szanowni pisowcy, zgadliście, chodziło tutaj o wykazanie człowieczeństwa. A do tego to nie potrzeba podrzucać żadnych tysięcy, poza tym te tysiące same w końcu kiedyś przyjdą, uchodźcy przed głodem i bombami nie potrzebują żadnych dodatkowych motywacji. Ani łukaszenkowych, ani kaczyńskich.

Nie potrzeba podrzucać ani jednego więcej, by zdemaskować intencje i priorytety polskiego rządu. A i wykoncypowanie takiej prowokacji nie wymaga specjalnego wysiłku, bo zarówno stosunek do mniejszości jak i praktyczne profitowanie PiS w tej kwestii są z dumą przecież manifestowane. 

Humanitarne potraktowanie garstki uchodźców na skrawku granicy wytłukłoby prowokacji Łukaszenki wszystkie zęby. A teraz, to  pamiętne "pasożyty" Kaczyńskiego cywilizowany świat miał szansę zrozumieć zgoła inaczej, niż autor tej nonszalancko autowykluczającej się dewizy. I to na tym polegała prawdziwa perfidia Łukaszenki.

Zademonstrował Unii Europejskiej pasożyty w jej organizmie.


image

Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka