nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
430
BLOG

Rozszczepienie człowieczeństwa przez katolicyzm

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Społeczeństwo Obserwuj notkę 55

Temat trudny, a ja nie czuję się dostatecznie kompetentny, by zabierać głos jako ostateczny autorytet. Mimo to pomogę. A przynajmniej spróbuję. Powiem co myślę, wskażę autorytety, w ramach wprowadzenia zaprezentuję zbyt wkręconym w temat terapeutyzujące poprzez śmiech z samych siebie absurdy. 

Cóż, chciałbym homofobom pomóc, ale zarazem nie bardzo wiem jak. Wiem, że to bardziej jednak zaburzenie społeczne niż osobnicze. Wiem, że uwarunkowane kulturowo. Wiem więc, że wyuczone, choć zarazem najtrafniejszą jego charakteryzacją wydaje mi się powiedzenie o nim, że endogenne. Czyli w zasadzie "powstające wewnątrz organizmu". I to by nawet pasowało, bo mimo że termin raczej biologiczno medyczny, to żywym organizmem są przecież i struktury społeczne. No to ciachnę sobie po nich jak znachor z powołania. Postaram się wykonać szybką sekcję zwłok.

Na świecie bowiem, ta cała homofobia to w zasadzie trup. Cywilizowanym świecie, gdzie znachorzy oczywiście już klepią biedę, bo homofoby w zasadzie wymarły. A jeśli są aktywne, to wyłącznie w ramach radykalnych grup religijnych. Ewentualnie jakichś innych rasistowsko czystościowych. Stąd też śmiało można homofobię nazwać konikiem lub hobby. I chyba stąd ta cała trudność w próbach pomocy zaburzonym. Jedna z podstawowych bowiem zasad w lecznictwie brzmi, że pacjent musi chcieć się leczyć. Można oczywiście na siłę, ale to z kolei wymaga niehumanitarnych posunięć. 

Inna z kolei medyczna zasada mówi lecz się tym, czym się zatrułeś. Skoro homofobia bierze się i z wnętrza religijnych grup i grupek, to leczyć ją najlepiej również i religijnymi naukami. Jak aktualny papież Franciszek: wspierajcie swoje dzieci, jeśli są homoseksualne.

Jest to o tyle celne, że skierowane wprost w samo jądro powstawania homofobii. W tradycyjną religijną komórkę społeczną, którą definiuje się jako rodzina. Zanim bowiem religijnie lub rasowo ukształtowani trafiają do swoich grup hobbystycznych, osobowość ich buduje przecież najbliższe otoczenie. Otoczenie, które pierwsze wpaja swoim dzieciom tradycyjne; że ja tam nic przeciwko nienormatywnym nie mam, ale córki lesbijki lub syna geja w domu mieć nie będę.


image

Rozszczepienie światła przez pryzmat

Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo