Nienajgorzej tutejszy bloger kombinuje z tymi ośmioma gwiazdkami podsumowującymi PiS. Rzecz bynajmniej nie w kulturze słowa. I nawet nie w rządzeniu, bo partia Kaczyńskiego o rządzeniu za wiele po prostu nie wie, a to co przypadkowo akurat wie, odgrywa bez zrozumienia. Ale o ile trafia z tym, że to nie o kulturę słowa tu chodzi, to już łączenie wykrzyczenia gniewu społecznego z brakiem demokracji to już jakaś kosmiczna aberracja.
Kaczyński i ludzie wokół niego przycupnięci nie rozumieją współczesnego świata i mechanizmów nim rządzących. Nie rozumieją zwykłych ludzi, nie rozumieją inteligencji, nie rozumieją nawet samych siebie. I doskonale pokazuje to choćby doskonale znane już wszystkim Polakom owo proste ośmiogwiazdkowe hasło.
Osiem gwiazdek to emocje. Osiem gwiazdek to sprzeciw. Tym dobitniejszy, im dobitna była podłość i małość PiS. Osiem gwiazdek, to w pierwszym rzędzie jakość dialogu jaki PiS prowadził z ponad połową społeczeństwa. To adekwatna odpowiedź części Polski PiSowi.
Ordynarna dokładnie na tyle, na PiS był ordynarny w swoich czynach i postawie. To brutalnie szczera cezura arogancji PiS. Znikąd się nie wzięła i samo już wzmożenie PiS ośmioma gwiazdami świadczy, że absolutnie nie chodzi tu o dosadność czy niecenzuralność. Chodzi tylko o to, że naród odpowiedział Wam w Waszym języku. Precyzyjnie i Stanowczo.
Zatem macie rację, że tak Was to gniecie. Ma gnieść.
Przeproście i S*********cie.
Inne tematy w dziale Polityka