Gdy polskie kobiety będą w poniedziałek w całej Polsce protestować przeciw odbieraniu im godności przez politycznych hochsztaplerów, w kułak chichoczący hochsztaplerzy będą wykreślać z "projektów obywatelskich" cyfrę pięć, i wpisywać w to miejsce cztery lub trzy lata odsiadki za spędzenie płodu. Czy jakiś tak. Tak jak to sobie już wcześniej ustalili. Takie 2 PLUS. Czyli z łaskawości: 2 MINUS.
Tak Wam załatwią godność.
Pójdziecie siedzieć, bo tak wynika z powyborczych rozliczeń między dwoma obecnie najważniejszymi ośrodkami władzy w Polsce. Domem żoliborskim i domem toruńskim.
Nie wiem gdzie mieszka obecnie koń trojański tego dealu, ale wiem, że Marty Kaczyńskiej wspierającej polskie kobiety na pewno nie zobaczymy. Swoją rolę już spełniła. Jako swoista forpoczta dziewictwa stryja w sprawie, miała tylko tę rolę do odegrania. Socjotechniczka celebrytka. Dlatego wujo Tadeusz słówkiem o szambie tym razem nawet nie pisnął. Jak już będziecie siedziały za puszczenie zygoty wolno w świat, na antenie wyrazi satysfakcję. On przecież też musi te swoje hordy regularnie karmić.
Kolejny koń trojański tej akcji, jakiś psychopata i zawodowy "obrońca życia" Dzierżanowski, będzie Was codziennie ex cathedra torturował z TVP epitetem morderczyni, i specjalnie, ze złośliwą satysfakcją wkurwiał nazywaniem zarodka dzieckiem.
Nieludzki "projekt obywatelski" zostanie nieznacznie wyretuszowany, by stryj Kaczyński, ciocia Szydło i kuzynostwo Dudowie mogli chociaż trochę wyjść na europejczyków. Nie będzie to trudne na tle prolajferskiej dziczy. Dowiecie się wtedy, dlaczego wyżej wymienieni nie wypowiadali się w sprawie karania Was. Karać będzie Was litera prawa, a oni nie patrząc Wam w oczy będą pod nosem mruczeć, że nic w tej sprawie nie wiedzą. Wola suwerena. Wyślą Żalka, który z kolei z dziką satysfakcją powie Wam, że Bóg tak chciał i że modlił się za to.
Podczas gdy kobiety w całej Polsce szykują się do protestu przeciwko zmuszeniu ich do rodzenia za wszelką cenę, do Sejmu wpłynął kolejny projekt. Jego autorzy powołują się na Watykan i postulują zmiany w prawie, które w praktyce odetną kobietom dostęp do antykoncepcji.
Projekt jest już w Sejmie - został złożony w trybie petycji, więc nie wymagał 100 tys. podpisów (forma petycji oznacza, że nie musi być dalej procedowany). Podpisało się pod nim 86 organizacji dążących do delegalizacji przerywania ciąży i ograniczenia lub odebrania kobietom dostępu do antykoncepcji. O sprawie napisała na Twitterze Agnieszka Rogal, reporterka Radia TOK FM...
