Posłużę się ilustracją z dwiema postaciami, które darzę najwyższą z możliwych pogardą. Widoczni są Juan Fernando Lopez Aguilar europoseł z lewicowo-liberalnej partii psoe w Hiszpanii i redaktor naczelny polskojęzycznego portalu.
Lopez i jego Sancho Pansa
Czołowy...
W styczniu 2015 r. Gorka, syn żony Juana Lopeza Aguilara z poprzedniego związku, tuż przed północą zgłosił się na posterunek policji w Las Palmas de Gran Canaria.
Chwilę wcześniej...
Kiedy Gorka wszedł do domu, zobaczył, że matka ma podbite oko. Zapytana o przyczynę siniaka odpowiedziała, że upadła podczas kąpieli dwójki bliźniaków - dzieci, które ma z Lopezem Aguilarem. Zaprzeczyła, że mąż ją pobił i błagała syna by nie dzwonił na policję.
Gorka nie uwierzył matce, jak wynika ze złożonej później skargi, ponieważ pamiętał trzy wcześniejsze tego rodzaju zdarzenia, wówczas jego matka również mówiła o nich jako "wypadkach domowych".
Po zgłoszeniu się na policję Gorka oskarżył także Lopeza Aguilara o to, że wielokrotnie upokarzał wcześniej jego matkę, mówiąc - "Jesteś tłusta i nic nie warta" oraz "zrujnowałaś mi życie". Stwierdził także, że matka nie odważyła się wydać wcześniej męża z obawy przed porzuceniem i przez wzgląd na dwójkę 5-letnich dzieci.
Następnego dnia żona Aguilara została poproszona o złożenie zeznań na komisariacie. Stwierdziła wówczas
"spokojnie i nie okazując żadnej nerwowości", że skarga wynikała z błędu w interpretacji zdarzenia przez jej syna, tym bardziej, że nie ma on dobrych relacji z Juanem Fernando Lopezem Aguilarem, co wpłynęło na tę błędną interpretację podbitego oka. "Uwierzył w coś co tak naprawdę się nie wydarzyło". Żona Aguilara powiedziała policji, że kąpiąc dzieci poślizgnęła się w łazience, uderzając się w kość policzkową i lewe oko.
Jeszcze tego samego dnia skargę wycofał jej syn.
A Juan Fernando Lopez Aguilar twierdził, że to fałszywe oskarżenia związane ze sprawą rozwodową.
W domu wybuchają jeszcze dwa pożary w ciągu miesiąca, w czasie kiedy w domu przebywały dzieci. Po tych incydentach policja przepytuje sąsiadów, zbierając zeznania sugerujące złe traktowanie. Żona Aguilara tłumaczy, że ogień był wynikiem tego, że zapomniała o pozostawionych na ogniu patelniach, a na pytanie o to, czy jest źle traktowana przez europosła odmawia odpowiedzi.
Ostatecznie wszystkie skargi, były też kolejne, zostaną wycofane.
***
Lopez nie poszedł do więzienia, ma słaby punkt, może - lub co bardziej prawdopodobne musi - wykazywać się napadając na Polskę.
Lopez wyskakuje za każdym razem kiedy zbliżają się negocjacje przyszłego budżetu EU, pomocą służą mu użyteczni idioci z totalnej opozycji.
