...głupota - karą dla niemądrych (Prz 16,22)
Nowy Rok! Wraz z nim nowa nadzieja dla młodych i bardziej radykalna starość dla starych! Czy rzeczywiście? Ze starymi sprawa jest oczywista: dla nich Nowy Rok to coraz bardziej natrętny gość, ledwie wyszedł wrócił już, najlepiej zignorować odwiedziny tego typa. Młodym przydało by się trochę noworocznego entuzjazmu, ale on jakoś przygasł. Dla równowagi, coraz głośniejsze fajerwerki i coraz bardziej żałosne biadolenie nad tchórzliwymi psami. Hałasu jakby więcej, nadziei coraz mniej – może dlatego, że pełne brzuchy straciły apetyt na nadzieję?
Nowy Rok to również nowe perspektywy! Dla kogo? Dla ludzkiej głupoty przede wszystkim! Tutaj postęp jest nieustanny, prawdziwa rewolucja – nie dorównuje jej nawet rewolucja IT. Nigdy w historii, tak niewielu, w tak krótkim czasie, zdołało doprowadzić tak wielu, do stanu nieużywania rozumu! Nawet zwykły rozsądek chowamy za pazuchą – coraz chętniej dołączamy do tłumu głupców, bezmyślnie skandujących hasła podawane przez nielicznych zapiewajłów. Paru inżynierów od języka zdołało w krótkim czasie zatruć nasze ociężałe od rozpasanej konsumpcji umysły tak, że nie potrafimy nawet prawidłowo zdefiniować tego co odróżnia nas od zwierząt – już nie „pochodzimy od małpy”, ale raczej podchodzimy pod nie i patrzymy do góry na gałęzie drzewa, mając nadzieję, że kiedyś tam się dostaniemy, i że ta małpia rezydencja będzie naszym wymarzonym niebem.
Co otrzymujemy w zamian za to, że pozwalamy unieść się fali głupoty i entuzjazmu dla coraz bardziej bezczelnego kłamstwa? Lęk, przede wszystkim! Przez tłuste oczodoły niewiele widać, ale jakoś jednak wyczuwamy, do czego może doprowadzić ten nasz postęp. A jest się czego bać: jak wyglądałby świat, gdyby ludzka głupota ostatecznie zwyciężyła? Świat, który jakoś tam jeszcze poznajemy, to przecież „produkt” Bożej Mądrości – ludzkiej głupocie się zdaje, że już, już, jeszcze tylko chwilka, i przejmie z Bożych Rąk, lukratywny, jak mniema, biznes zarządzania światem. Wiemy Boże, że jesteś Wszechmogący, ale i tak się boimy! Twoja Wszechmoc jest nieskończona, ale nas jest dużo i nasza głupota też nie ma końca! Jak już rzeczywiście weźmiemy się wszyscy za ręce: ja i moi znajomi, politycy i artyści, celebryci i ich podziwiacze, kupujący i ci którzy zakupy już zrobili, …?! Jak my wszyscy, na całym świecie, jednocześnie wgapimy się w jeden telewizyjny pasek i w jeden tłit, to kto wie? W jedności jest przecież siła i „nec Hercules contra plures”! Na wszelki wypadek, prosimy Cię Boże Wszechmogący: trzymaj formę i dbaj o zdrowie! Oszczędzaj też Twoją do nas cierpliwość - niechaj nigdy nie zmieni się w tolerancję, siostrę obojętności! Broń nas zawsze przed nami samymi! Niech Twoja Opatrzność w tym Nowym Roku czuwa nad wszystkimi, szczególnie nad tymi, którzy są zbyt słabi, aby ich ktoś nie skrzywdził, albo zbyt silni, aby nie krzywdzić innych! Daj datę urodzenia tym którzy jej jeszcze nie mają i świadomość przyszłej daty śmierci, tym którzy o niej zapomnieli – zwłaszcza politykom!
Ceterum censeo Carthaginem delendam esse
