Takich przykładów jest wiele.
" Katastrofa " obnażyła marność elity intelektualnej ( formalnie); ta tragedia stanowi cezurę - po niej profesor nie kojarzy się już z wiedzą , mądrością - choć są wyjątki,nieliczne- generalnie profesor to ktoś komu się wydaje, że zjadł wszystkie rozumy i wypowiada się (niby)autorytatywnie ( tak mu się wydaje) w kwestiach o których nie ma zielonego pojęcia.
Kolejny przykład: profesor Antoni Dudek , politolog - wypowiada się w kwestiach technicznych , gdzie nawet osoby z takim wykształceniem nie są wystarczająco kompetentne:
" Tzw. raport techniczny podkomisji Maciarewicza okazał się nieporozumieniem. Symulacje, jakie mają przeprowadzić Amerykanie nic nie dadzą , gdyż stosuje się je przy efektach specjalnych w Hollywod, a nie w badaniach katastrof.”
użyłem celowo czcionki Comic Sans,gdyż profesor pisze bzdury i jego wypowiedź jak najbardziej się nadaje - ale do zeszytu humorów (z) profesorów