Nie trzeba używać całek , by to zauważyć - wystarczą oczy .
Fragment samolotu z napisem Republic of Poland znajdował się w przedniej części kadłuba; przy zderzeniu z podłożem jak wg narracji MAK ten odcinek kadłuba winien ulec największym zniszczeniom a przeciążenia winny być grubo ponad 100g ( skoro w tylnej części kadłuba miały tę wartość.)
http://faktysmolensk.niezniknelo.com/files/f/2010-04/16/DSC_0320.JPG
Nawet MAK nie może obejść praw fizyki; jak widać ich narracja jest delikatnie mówiąc - mocno niedopracowana.
Aktualizacja 28.05.2018
Bzdury inżyniera Maciaszczyka..przynajmniej tak się przedstawia na swoim blogu.
Twierdzi , że ten fragment się zachował ,gdyż samolot nie było obrócony dokładnie na plecy, brakowało40stopni i ten fragment z Republic of Poland był jeszcze w górze.
Jeszcze raz: konstrukcja samolotu liczona jest na przeciążenia max , ok5 g; przy wyższych przeciążeniach kadłuba odkształca się i pęka. Fragment kadłuba - im mniejszy tym jest bardziej odporny na skutki przeciążeń-dlatego założyłem ,że na ten fragment , na którym blacha poszycia wsparta przez resztki wręg i podłużnic nie ma nawet zmarszczki była poddana przeciążeniom max. 10g; no dobrze przyjmijmy że nawet 20g.
Jeżeli tak to co się stało z przylegającym fragmentem ":OLAND " dlaczego rozprysł się w drobny MAK ?
Komentarze