blogera You-know-who ( jak sam się przedstawia w stopce: Nazywam sie Paweł Artymowicz (..)
Jestem niezłym (link), szeroko cytowanym profesorem fizyki i astrofizyki [link] (zestawienie ze znanymi osobami poniżej). Kilka krajów nadało mi najwyższe stopnie naukowe. Ale cóż, że byłem stypendystą Hubble'a (prestiżowa pozycja fundowana przez NASA) jeśli nie umiałbym nic policzyć i rozwikłać części "zagadki smoleńskiej". To co mówię i liczę wybroni się samo. Nie mieszam się do polityki, ale gdy polityka zaczyna gwałcić fizykę, a na dodatek moje ulubione hobby - latanie, to bronię tych drugich, obnażając różne obrażające je teorie z zakresu "fizyki smoleńskiej".
..a firmuje takie debilizmy techniczne jak ten zaprezentowany ostatnio przez ignoranta Jaki-taki przedstawiającego się jako ..fizyk!!
a tak firmuje te debilizmy wpisem pod ową notką"
Cały debilny wywód w notce Jaki-takiego
https://www.salon24.pl/u/jakitaki/988170,co-nie-niszczy-burt
jest wzięty z powietrza, dosłownie:
Obecnie @Quwerty nie wie czemu burta tak dobrze zachowała się. Odpowiedź jest prosta – w Smoleńsku było powietrze. To ono uchroniło burtę przed zgnieceniem.
Powietrzu Jaki-taki przypisuje działania niszcząco-ratujące : raz powietrze chroni burtę przed destrukcją
a za chwilę
to samo powietrze dokonuje destrukcji kadłuba"
cytuję:
Tu-154m upadając odłamał część dziobową do wręgi 19 i odrzucił ją w prawo czyli tam gdzie ją znaleziono, a bardziej szczegółowo zapisane w Raportach punkt 67 pulpit pilota PU-46 z wnętrza kabiny pilotów.
Pozostała część części przedniej stanęła otworem na huraganowy względny wiatr 5 kategorii zaczerpywany wielkim otworem. Taki wiatr zrywa dachy i przenosi je na wiele metrów
Czyżby ?
- skąd Jaki-takiemu takie bzdury przyszły do głowy:
Co naprawdę się dzieje gdy w zderzeniu samolotu z podłożem odłamuje się cześć dziobowa i pęd powietrza uderza w otwarty kadłub?
NIc.
Prawidłowa odpowiedź - nic; pęd powietrza nie wyrządzi żadnej szkody kadłubowi..
Niszczenie konstrukcji kadłuba następuje w wyniku zderzeń z podłożem i obiektami na drodze ruchu a nie wskutek podmuchów powietrza.
Duży ważący ponad tonę fragment połogi i burty nie mógł zostać odepchnięty na bok przez huraganowy
..
....nawet gdy pęd powietrza jest o wiele większy - tak jak w tym przypadku , gdy na wysokości przelotowej i przy prędkości przelotowej odpada cześć poszycia grzbietu samolotu:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_lotu_Aloha_Airlines_243
Duży ważący ponad tonę fragment połogi i burty nie mógł zostać odepchnięty na bok przez huraganowy wiatr
zanim nie został by zgnieciony przez centropłat - w trakcie destrukcji kadłuba wskutek zderzenia z podłożem o czym niżej.
....
Jaki- taki czy You-know-who to ignoranci techniczni wymyślający dosłownie kwadratowe jaja, aby tylko na siłę próbować uzasadnić kłamliwą narrację MAK/Laska.
I kolejna bzdura popełniona przez fizyka Jaki-taki i wsparta przez You-know-who ( Nazywam się Paweł Artymowicz...)
Dla uzasadnienia braku odkształceń sporego kawałka poszycia z napisem ..PUBLIC OF P.....
który przed "katastrofą ' wyglądał tak:
Jaki-taki pominął działanie sił osiowych, który miałyby decydujące znaczenie w odkształceniu poszycia burty;
pominął fakt, że wg narracji MAK/Laska to ciężki centropłat zmiażdżyłby ten fragment poszycia co pokazałem na rysunku niżej:
ciężki centropłat musiałby "przewalcować" kadłub gdyby samolot upadł w tej pozycji ( w całości)- jak widać na zdjęciach z wrakowiska centropłat poleciał daleko do przodu - miażdżyłby wszyytko na drodze swego ruchu.