Frankowiczom jest ostatnio trochę gorzej, banki robią dobrą minę do złej gry, ale jeżeli Goldman Sachs dalej będzie grał na zwyżkę kursu franka, to marne są perspektywy całej Polski. Ocena, że chodzi o kwotę 140 mld zł przy kursie ok. 4zł i przy dochodach naszego państwa na poziomie ok.300 mld zł (2015 r), wskazuje, że przy kursie 12 zł będzie to 420 mld zł i już może zachwiać podstawą finansową naszego państwa... Dlatego uważam, że trzeba natychmiast: 1. zwrócić się do EFTA-y o przyjęcie nas w grono członków tej grupy państw, 2. Wystąpić do Unii Europejskiej o opuszczenie tej organizacji. 3. ogłosić referendum na temat pkt.1 i 2 oraz dołączyć trzecie pytanie, czy obywatele chcą spłacać długi banków ( i jeszcze wniosek o publiczne skopanie tyłka Bula-Komoruskiego, ale to już takie moje osobiste marzenie). Przy tak postawionych pytaniach jestem spokojny o wynik.
EFTA ma obecnie z 4 członków: Szwajcarię, Norwegię, Islandię i Lichtenstein. Jeden z jej członków- Islandia w 2008 roku w referendum odmówił spłaty długów po własnych bankach (a miał w 2007 r 27% zadłużenia budżetu do PKB oraz 96% w 2012, tymczasem w razie uznania długów bankowych byłoby to 240% w 2008r- za :http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2013/12/sposob-na-wyjscie-z-kryzysu-lekcja-dla-nas-z-islandii/). Oczywiście najwięksi wierzyciele, jakimi okazali sie obywatele i rządy Unii a w tym W. Brytanii oraz Holandii, strasznie się na to oburzyli ale była to burza w szklance wody a obecnie Islandia nieźle sobie radzi.Tym bardziej, że sąd najwyższy w orzeczeniu z czerwca 2010 r. uznał kredyty indeksowane w walutach obcych za nielegalne. Oznacza to, że kredytobiorcy nie muszą dłużej ponosić kosztów wynikających z osłabienia korony. Natomiast Irlandia- członek Uni Europejskiej, uznała długi bankowe i nagle w 2008 roku z kraju o niskim zadłużeniu (stosunek długu budżetowego do PKB wynosił 25% w 2007 oraz 117% w 2012 r) zamienili się w kraj o prawie najwyższym zadłużeniu w Europie... To gdzie być lepiej? Tym bardziej, że przynależąc wraz ze Szwajcarią do EFTA, możemy liczyć na znacznie lepszą współpracę i nikt nie będzie nam narzucał promocji sodomitów...
Jeżeli ktoś się obawia, że wyrzucą naszych gastareiterów z Unii, przypominam, że o tym decyduje układ w Schengen do którego należą również kraje EFTA. Natomiast jedynymi stratami byłoby wykopanie z Brukseli Tuska i pozostałej zgrai eurodurniów (poza nielicznymi wyjątkami oczywiście)... Przyznacie jednak, że już taka korzyść, jak pozbawienie roboty Donalda jest warte rozważenia...
Inne tematy w dziale Polityka
