Lekcja ciupciania

Uśmiałem się dzisiaj do łez czytając news o mieście Łodzi i zorganizowanym tam konkursie. Samorządowcy postanowili w zgodzie z dobrym obyczajem i zapewne prawem zapełnić czas młodzieży szkolnej nauką, o co tu dużo pisać, ciupcianiu. W zgodzie z konieczną, także według mnie, edukacją seksualną miały być prowadzone zajęcia dotyczące prokreacji. Cel szczytny i konieczny. Poziom wiedzy o swojej seksualności wśród młodzieży nie był chyba nigdy dotąd tak marny, na co wskazuje rosnąca ilość niechcianych ciąż, zabiegów aborcyjnych, pełnych okienek przykościelnych, znacznego spadku wieku rodziców etc.

Czasy mamy takie, że ludzie się bzykać nie potrafią. W ciąże zachodzą nie Ci co trzeba lub nie Ci co chcą. Rośnie dochód narodowy brutto podziemia aborcyjnego, a przez media co rusz przewalają się, a to nawiedzone feministki, a to jeszcze bardziej popierniczeni przedstawiciele polskiego ciemnogrodu. Chwalić się więc powinno samorządowców z Łodzi iż postanowili w zgodzie z prawem zorganizować łódzkiej młodzieży czas przyjemny i wielce pożyteczny na lekcjach bzykania.

Problemem stał się jednak wynik konkursu. Zamiast zaprawionej w bojach na froncie seksualnej edukacji organizacji "Jaskółka" konkurs jednym punktem wygrała ... organizacja katolicka ! Łódzcy radni stanęli więc z koparami opuszczonymi do pasa i rękami przyklejonymi do czoła.

"O ku*** !" - wyrwało się pewnie nie jednemu z nich patrzącemu na wyniki rozpisanego konkursu. Cholernie ciekaw jestem na jakiej zasadzie został ów konkurs przeprowadzony, że organizacja "Centrum Służby Rodzinie" była wstanie przebić ludzi, którzy już nawet takie zajęcia w wersji beta w gimnazjach przeprowadzali. Czyżby katolicki model rodzinny i prokreacji uświęconej był bardziej atrakcyjny?  Jednak nie to jest powód dzisiejszego luźnego dość wpisu. Zastanawia mnie reakcja władz Łodzi na zwycięstwo katolickiej organizacji. Wycofali się szybko rakiem z konkursu tworząc tym samym niebezpieczny precedens. Po cóż była więc cała szopka z konkursem ? Skoro jej zwycięzca nie może zająć należnego mu podium ponieważ chyłkiem go schowano? Czy w przypadku gdy EURO2012 nie wygra Polska PZPN równie szybko schowa europejski puchar krzycząc "Nie damy!" ?

Chciano zapewne dobrze a wyszło jak zwykle... oto Polska właśnie.
 

------------------------------------------------------------------------------------------------

Chciałbym wszystkim czytelnikom życzyć zdrowych i spokojnych świąt. I tym, którzy przeżywać je będą w mistycznej i religijnej atmosferze i tym, którym po prostu trafiło się kilka dni wolnych od pracy. Bez względu na wyznanie, kolor skóry czy seksualną orientację czas świąt wielkanocnych powinien być czasem relaksu i rodzinnego odpoczynku czego sobie i Wam życzę.