W poprzedniej notce obiecałem „zaraz wyjaśnić”, dlaczego dla „śledztwa blogerskiego” nie jest najważniejsze ustalenie „czasu katastrofy” – bo, jak z niej (i kilku poprzednich) wynika, podwaliną, opoką „kłamstwa smoleńskiego” jest zamilczany wschód słońca w Smoleńsku.
Autorzy „Raportu Millera”, mający jako taką wyobraźnię o skutkach prawnych kłamstwa urzędowego (o których wątpliwym przedawnieniu z pewnością poinformował ich jego współautor, podpisany pod tym raportem prof. Żylicz) woleli „nie ryzykować” i podali prawdziwy (choć sprytnie niezbyt dokładny) „czas katastrofy” : ok. ósmej czasu polskiego.
UWAGA: poza wpisem o „czasie katastrofy” RM nigdzie nie podaje w tej kwestii własnych danych! – przedstawia jedynie materiały uzyskane z FR (bądź - tylko z Okęcia! – polskich).
Właśnie ta ósma (a nie zakłamana dziewiąta) świecić winna najostrzejszym światłem propagandowym, wobec którego dotychczasowe dociekania, w tym:
- przyczyna katastrofy i jej przebieg
- ocena współpracy rosyjsko-polskiej
- ocena postępowania władz RP, w tym sposobu działania niezależnej prokuratury -
tracą swą istotność.
Tracą, bo ta właśnie „istotność” miała od początku charakter zastępczy, zaciemniający obraz sytuacji, miała cynicznie, w sposób z góry zamierzony, antagonizować społeczeństwo – a jednocześnie maksymalnie utrudnić dojście do prawdy o prawdziwych przyczynach Tragedii.
Tymczasem ustalenie, iż oficjalnie podana do wierzenia „godziny katastrofy” jest inna, grubo wcześniejsza – całą tę pułapkę „sporu smoleńskiego” (sprytnie przygotowaną i teatralnie realizowaną z pozycji silniejszego) ukazuje i demoluje: jeśli „o ósmej” – to kłamstwo jest ewidentne, proste do zrozumienia – BO NIC SIĘ NIE ZGADZA! (z wersją rządowo-medialną), za to WSZYSTKO JĄ OBNAŻA I DEMASKUJE.
Opisanie co się konkretnie nie zgadza wymaga (jestem przekonany) pracy zespołowej:
– nikt nie ma wystarczającej wiedzy, pamięci, by samemu dokonać specyfikacji danych.
Specyfikacje tę – jako autor notki – poniżej rozpocznę, ale bez wpisów Koleżeństwa nie będzie ona miała z pewnością takiego ciężaru gatunkowego, by być argumentem publicznym (a potrzebna ze wszech miar akcja propagandowo-medialna spali na panewce); wpisy Państwa (w komentarzach) będę sukcesywnie przenosił do notki.
WPISY NIE MOGĄ DOTYCZYĆ PRZYCZYN I PRZEBIEGU WYPADKU LOTNICZEGO , a winny zawierać jedynie fakty bądź wnioski z analiz (z podaniem źródła) dotyczące godz. ok. ósmej - jako godziny wypadku lotniczego wskazanej expressis verbis w państwowym raporcie.
Jednocześnie bardzo proszę o powstrzymanie się od komentarzy ocennych.
***
„KŁAMSTWO SMOLEŃSKIE” – specyfikacja publicznych ustaleń sprzecznych
z „Raportem Millera” (katastrofą tupolewa ok. godz. ósmej czasu polskiego):
1. Datacja relacji przed wylotem pracowników KP (źródła medialne, protokoły ZP) oraz zeznania kierowcy Prezydenta (opublikowane w „Fakt”); możliwy powód: dostosowanie do „oficjalnego stanu faktycznego”
2. Datacja wylotu („RM”); m.p.: j.w.
3. Datacja rozmów z telefonu satelitarnego (medialna różna od „RM”!); m.p.: j.w.
4. awaria sieci elektrycznej w Smoleńsku o 8.38’ (protokół); m.p.: „zrzut zakończony”, przeloty samolotów rosyjskich
4. zafałszowane zapisy „skrzynek” i „taśm”; m.p.: konieczność dostosowania do odpowiedniego „czasu katastrofy”
- zapis startu tupolewa (@Piko); m.p.: ukrycie czasu startu (dobitny dowód współpracy przedstawicieli obu krajów: pytanie: PO, czy PRZED wypadkiem lotniczym?)
5. zafałszowany obraz „miejsca katastrofy”; m.p.: konieczność dekompozycji dla uprawdopodobnienia scenariusza wydarzeń
- przemieszczanie i podmiana złomu lotniczego (@Yurko)
6. rosyjska, oficjalna, datacja „katastrofy”: czas jej ogłoszenia – „katastrofa o dziewiątej” (powszechnie znane źródła medialne; m.p.: zamach
7. datacja „rozmów w COP-ie” (tygodnik „Wprost”); m.p.: „podtrzymanie wersji oficjalnej” (kosztem honoru Żołnierzy WP)
8. "a wyście wylądowali już?" pytanie z tupolewa do jaka na ok. 15 min. przed końcem zapisu CVR - w sytuacji, gdy niepewność co do tego faktu dotyczyć mogła godz. ok. 7.30
9.
http://noweczasy.salon24.pl/738866,tragedia-smolenska-katastrofa-przed-katastrofa-i-po-katastrofie http://noweczasy.salon24.pl/573148,archiwa-smolenskie-linki
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka