propatrian propatrian
670
BLOG

Konsekwencje udokumentowania czasu lądowania „jak-a dziennikarskiego”

propatrian propatrian Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

 

DOKUMENTACJA:

 

I. Datacja oficjalna:7.15’ (MAK, RM, „stenogramy z wieży”)

II. Datacja wg załogi jak-a „dziennikarskiego” i „wieży”

A. Ewidentnie błędna (6.40’) – zeznaje technik pokładowy:

W dniu dzisiejszym, tj. 10.04.2010 o godz. 5.25 wylecieliśmy samolotem JAK 40 nr 044 do Smoleńska. Na pokładzie, oprócz załogi przewoziliśmy 14 dziennikarzy (…) Nasz lot trwał 1 g. 15 min. http://rebelya.pl/post/2789/rebelya-ujawnia-pena-wersja-zeznan-remigiusza-m

uwaga: błąd źle odczytanej cyfry: prawdopodobny zapis: Nasz lot trwał 1 g. 45 min. – wskazuje na godzinę 7.10’ (5.25’ + 1.45’ = 7.10’) – patrz: III.A.

B. 7.25’ - zeznaje kapitan statku powietrznego (pierwsze zeznanie z dn. „katastrofy”):

W dniu dzisiejszym realizowałem (…) Start samolotu odbył się około godz. 5.25. W trakcie przelotu nie było żadnych problemów. Lądowanie w Smoleńsku odbyło się o godz. 7.25 czasu polskiego. Według czasu rosyjskiego była to godzina 9.25. http://rebelya.pl/post/2798/zeznania-por-wosztyla-mowi-do-nich-zeby-nie-sch

uwagi: niedookreślony czas startu i dokładny czas lądowania! ponadto: czas lotu – dwie godziny – wskazuje nie tylko na lądowanie od wschodu, ale też na próbę „dostosowania się” do aktualnej wówczas „godziny katastrofy” (8.56’).

C. ok.7.20’

- zeznaje kapitan statku powietrznego (drugie zeznanie, z dn. 21.04.2010):

Po wylądowaniu około godz. 7.20 (ibidem)

uwaga: znika „pewność” (że o 7.25’)

O której państwo wylądowali? Myślę, że to była gdzieś godzina 7.20 naszego czasu. http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/mowilismy-uwazajcie-strasznie-potem-slyszalem-trzask-i-huk,212008.html (tekst + video)

- Plusnin (…) Ok. godz. 9:20 czasu rosyjskiego przyjął na lotnisku polski samolot Jak-40, w którym lecieli m.in. dziennikarze obsługujący uroczystość w Katyniu. http://superwizjer.tvn.pl/aktualnosci,984,n/kontroler-lotow-ze-smolenska-czy-kogos-sie-boi,40801.html

 

III. Datacja pośrednia

A. Podstawa obliczenia: pierwsze podejście ił-a o godz. (oficjalnie 7.25’)

7.10’

 – wg kapitana statku powietrznego:

nad lotniskiem pojawił się rosyjski Ił-76. - Tak, jakieś 15 min po nas. Dwa razy podchodził do lądowania http://wyborcza.pl/1,76842,7913721,Tupolew_wcale_nie_ladowal.html

uwaga: por. Wosztyl podaje tu TRZECIĄ WERSJĘ czasu swojego lądowania!

- wg technika pokładowego:

Pierwsze było jakieś 15 minut po naszym lądowaniu. (…) Odczekaliśmy 10 minut i usłyszeliśmy, że podchodzi drugi raz. http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/dostalismy-zgode-na-50-metrow-tu-154-i-il-tez,508034.html

Próby lądowania tego Iła miały miejsce około po 15 i 30 minutach od naszego wylądowania.http://rebelya.pl/post/2789/rebelya-ujawnia-pena-wersja-zeznan-remigiusza-m

7.15’-7.20’ - wg lądowania ił-a (1-sza próba) i przybycia pasażerów na cmentarz katyński

- Spod samolotu zabrał nas dziennikarski autokar i udaliśmy się do Katynia.

Widziałem jedno nieudane. To, przy którym chwilę przed przyziemieniem odszedł na 2 krąg. Jestem prawie pewien, że nikt nie filmował, ponieważ właśnie wychodziliśmy z naszego samolotu.

Wysiedliśmy z samolotu, zabrano nam paszporty i od razu wsiedliśmy  do autobusu

Ile czasu zajmował przejazd z lotniska na Cmentarz? Około 30-40 minuthttp://freeyourmind.salon24.pl/563693,rozmowa-z-j-mrozem

uwagi: „wychodzenie z samolotu” nastąpić mogło ok. 5 min po wylądowaniu, mogło jednak i 10’ ALE: dziennikarze przybyli do Katynia o godz. ósmej... czterdzieści! Red. Olechowski: Było około 9. 10 (…) Próbowałem dowiedzieć się czegoś od dziennikarzy, którzy pół godziny wcześniej przylecieli Jakiem. http://www.tvp.info/1668832/opinie/wywiady/czulem-zapach-paliwa-lotniczego/

B. Podstawa obliczenia:  oficjalny „czas katastrofy” (8.40’):

7.25’

- Nasz reporter Paweł Świąder w wojskowym Jaku bezpiecznie wylądował w Smoleńsku, nieco ponad godzinę przed upadkiem samolotu prezydenckiego. http://www.rmf24.pl/raport-fakty-roku/fakty-roku-relacje-reporterow/news-reporter-rmf-fm-wspomina-swoja-podroz-do-smolenska-10-kwietn,nId,315012

- wylądował ok. 75 minut przed rozbiciem się prezydenckiego samolotu. http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/dziennikarze-z-jaka-40-zostana-przesluchani,140374.html

7.40'

- Samolot lądował na płycie lotniska Siewiernyj około godziny przed katastrofą prezydenckiego Tu-154. http://www.rmf24.pl/foto/polska/zdjecie,iId,1102883,iAId,79089#ad-image-0

C.Relacje zagadkowe (z komentarzem):

1.Jak wylądował ile wcześniej? Piotr Ferenc-Chudy: Chyba czterdzieści minut wcześniej. Jakoś przed katastrofą. (za: http://www.fronda.pl/blogi/dobre-nowiny/pietnascie-dowodow-na-to-ze-katastrofa-w-smolensku-wydarzyla-sie-znacznie-wczesniej-niz-podano-oficjalnie,40985.html )

Komentarz: albo jak wylądował o... ósmej, albo „katastrofa” wydarzyła się (zgodnie z „raportem Millera”!) ok. ósmej.

2. Próby lądowania tego Iła miały miejsce około po 15 i 30 minutach od naszego wylądowania. (…) Po kolejnych około 20 minutach z głośników naszej radiostacji usłyszeliśmy załogę naszego tupolewa http://rebelya.pl/post/2789/rebelya-ujawnia-pena-wersja-zeznan-remigiusza-m

Komentarz: lądowanie jak-a (wg Musia) nastąpiło o 7.10; po dodaniu+30’+20’=8.00’ O tej godzinie NIE MA ŻADNEGO kontaktu ani „wieży” (pierwszy 23 minuty później!) ani jak-a (minutę później) - z tupolewem! Uwzględniając to „około” mamy – w najlepszym razie - lądowanie jak-a o 7.35! - chyba, że mowa jest o kontakcie tutki z FIR-em białoruskim; kontaktu tego nie ma na opublikowanych taśmach jak-a – CZY DLATEGO WŁAŚNIE, ABYŚMY NIE POZNALI CZASU „KATASTROFY”?

3. Wacław Radziwinowicz, PAP  10.04.2010 10:31

Źródła wojskowe podają, że 15 min przed lądowaniem prezydenta służby kontrolne lotniska zabroniły lądować wojskowemu Ił-76 ze względu na złe warunki. On odleciał gdzie indziej.

Ekspert wojskowy wyjaśnił "Gazecie", że na pól godziny przed lądowaniem samolotu prezydenckiego na lotnisku Siewiernyj miał wylądować wojskowy Ił-76 z Moskwy http://wyborcza.pl/1,105743,7752603,Odradzano_ladowanie.html#ixzz1HzIOY6kf

Komentarz: dwukrotne wskazanie przylotów ił-a: 8.00 i 8.15' - zatem jak lądował o 7.45'

4. 10.04.2010 22:36 "Dziennikarze wylecieli z Warszawy ok. 5.30. Przed startem musieli zmienić jedną maszynę Jak-40 na inną. – Ale z lądowaniem nie było problemu. Samolot z dziennikarzami na pokładzie lądował w Smoleńsku krótko Po 7. "http://www.press.pl/newsy/prasa/pokaz/22257,Dziennikarze-ladowali-w-Smolensku-godzine-przed-prezydentem 

Komentarz: z treści linka wynika iż "katastrofa" wydarzyła się ok. 8.10'.

 

PODSUMOWANIE:

1. Lądowanie „jaka dziennikarskiego” nastąpiło ok. wpół do ósmej (z zastrzeżeniem co do relacji Olechowskiego - bo wówczas ok. kwadransa później!).

2. „Katastrofa” miała jakoby nastąpić ok. trzy kwadranse później.

3. Relacje mówią o "katastrofie samolotu prezydenta" - nie o "katastrofie tupolewa"!!!

 

KONSEKWENCJE:

Powyższe ustalenie, dla autora tych słów: to arcyboleśnie prosta sprawa – będzie samospełniającą się przepowiednią:

zobaczymy niebawem, JAK ARCYBOLEŚNIE…

 

Czy dotrzymają mu towarzystwa „przeciwnicy polityczni”, lansujący „wybuchy w locie jedynego samolotu z całą Delegacją przed Siewiernym” o 8.40’?

Jeśli woleliby nie, niech nam powiedzą: co więc zdarzyło się tam ok. godz. ósmej?

 

Możliwości – podpowiem – są dwie: o tej ok. ósmej*:

- albo wydarzył się „wypadek” Trzeciego polskiego samolotu do Smoleńska* (i został ukryty, bo „nie spełnił oczekiwań”* zamachowców)

- albo rozpoczęła się inscenizacja* „katastrofy smoleńskiej”: naziemne wybuchy i wybuszki („jakby butelka pękła”), rozkładanie i przenoszenie złomu lotniczego (zawiesia!), różne przeloty i „zrzuty” (10.27.58,8 - 10:28:01,5 -Борт- (нрзб) закончил выброску, снижение на восток); pojawili się przypadkowi (?) filmowcy (którzy „ciał* nie widzieli” – ale widzieli „katastrofę małego samolotu”, „pustego samolotu”), strażacy (co szybko ugasili), ciężarówka z ziemią (w lasku, co ten kadłub zasypywała*), służby mundurowe (co do gapiów i szabrowników* na postrach strzelały, ale kradzieżom nie zapobiegły); odwaga załogi Olega Frołowa dopełniła reszty, przystrzygając ładnie samosiejki (no jeszcze przecięli linię niskiego napięcia, ale im nie wpasowała w scenariusz o którym mówił już rankiem miejscowy bonza: Jak powiedział Polskiemu Radiu gubernator obwodu smoleńskiego Siergiej Antufiew, samolot spadł na ziemię o godzinie 8.38 czasu obowiązującego w Polsce.http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100504/KRAJSWIAT/701421908  - dokładnie o tej, „zgodnie z planem” tę linię przecięli!).

Pozostało jedynie czekać, aż tutka zostanie obezwładniona; TEŻ na Siewiernym?

Niechta, niechta (pust’ budiet’) – kto to sprawdzi: tyle luda w to uwierzyło,  tylu utytułowanych ze Wschodu (Australia!) i z Zachodu (wiadomo) „udokumentowało”, tyle politycznych wysiłków – że wstyd byłoby się przyznać.

 

TYLKO WEŹCIE SIĘ ZA TĘ ÓSMĄ – to Miller* ma „honor Polaków” samotrzeć ratować?

(nota bene – gdzieżby mu o to szło: to tylko taki bacik był na ruskich: MY wiemy…).

 

 

* wszystkie kwestie oznaczone gwiazdką zostały przeze mnie opisane w notkach

propatrian
O mnie propatrian

http://noweczasy.salon24.pl/738866,tragedia-smolenska-katastrofa-przed-katastrofa-i-po-katastrofie http://noweczasy.salon24.pl/573148,archiwa-smolenskie-linki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka