Wicepremier Morawiecki stawia na rozwój polskiej innowacyjności. Fot. PAP
Wicepremier Morawiecki stawia na rozwój polskiej innowacyjności. Fot. PAP

Polska potęgą high-tech? Możliwe za kilkanaście lat

Redakcja Redakcja Badania i rozwój Obserwuj temat Obserwuj notkę 49

Polska gospodarka za kilkanaście lat może być jedną z najbardziej innowacyjnych na świecie. Potrzebujemy lepszej współpracy biznesu i mądrze działającego państwa. 

– Żyjemy w czasach wielkiego gospodarczego przełomu, za zakrętem czeka czwarta rewolucja gospodarcza. Ona buduje zupełnie nowe perspektywy, zupełnie nowe przestrzenie. Polska ma szansę po raz pierwszy uczestniczyć w tym globalnym rozdaniu – mówił wicepremier Morawiecki podczas VIII Kongresu Innowacyjnej Gospodarki.

Zobacz także: Polska gospodarka rośnie szybciej niż planowano

– Musimy zbudować inny system, wciąż tego u nas brakuje. Mamy gen innowacyjności i zdolnych ludzi, ale nie potrafimy wprząc naszych znakomitych wynalazków do procesów biznesowych i operacyjnych – podkreślił minister.

Podnieść innowacyjność

Za „dzisiejszymi Noblami” stoją zwykle wielkie zespoły ludzkie. Skąd się biorą sukcesy w biznesie? – Trzeba umieć przekładać drobne, a czasami większe osiągnięcia i wynalazki na całe branże, umieć być częścią globalnych łańcuchów wartości – stwierdził Mateusz Morawiecki.

W ramach Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju rząd stara się obecnie zarówno podnosić innowacyjność całej gospodarki, jak i podnosić marże przedsiębiorców. To ma zapewnić biznesowi więcej pieniędzy na inwestycje w innowacyjność. To może pozwolić wyprzedzić polskiej gospodarce tych, którzy zasiedzieli się na podium i od dekad zajmują na świecie czołowe miejsca na świecie w zakresie innowacyjności.

Polska ma szanse stać się potęgą high-tech, jeśli poprawia się również jakość państwa. Potrzebna jest większa powaga instytucji państwa w systemie podatkowym, lepsza jakość instytucji, lepsze rozumienie zjawisk gospodarczych i mądre regulacje.

Niepodległość a gospodarka 

Poważnym mankamentem w dziejach naszej innowacyjności był ciągły brak różnorakich istotnych dla rozwoju czynników. – U pierwszych wynalazców brakowało rzeczy fundamentalnej: niepodległości i suwerenności oraz tego, żeby polskie podatki budowały polski system innowacyjności. Budowały ten system w Petersburgu, Wiedniu i Berlinie, a potem w sowieckiej Moskwie. Z trudem wywalczona niepodległość musi być rozbudowana, wzbogacona o system innowacyjności w polskiej gospodarce, który będzie pozostawiał też owoce wzrostu u nas – podkreślił wicepremier Morawiecki.

Przeczytaj: Polski autobus elektryczny szansą dla gospodarki

Kolejnym poważnym brakiem był brak systemowego myślenia. – Cały czas nam tego brakuje: spojrzenia na system innowacyjności jako na spotkanie człowieka z człowiekiem, spotkanie człowieka z myślą, na wbudowanie tego w system gospodarczy – zauważył minister rozwoju. Jak przypomniał, choć niemiecki model patentowy też nie jest najbardziej wydajny na świecie, to jednak w tamtejszych realiach gospodarczych współpraca w trójkącie: państwo-przedsiębiorcy-nauka generuje zupełnie inny, wyższy poziom innowacyjności. 

Kto gra na ograniczenie polskiej mobilności?

Dzisiejsza walka konkurencyjna to również walka sprytnych regulatorów: odpowiednie regulacje są „absolutnie kluczowe z punktu widzenia konkurencyjności całych sektorów i konkurencyjności całej gospodarki. Wszystko bardzo mocno zależy od tego w jaki sposób krajowi regulatorzy i legislatorzy dopuszczą konkurencję, czy wręcz zachęcą do tworzenia warunków odpowiedniego gospodarowania w kraju”.

Francja jestem kraj, którego regulacje dotyczące, np. pakietu mobilności uderzają w polską gospodarkę – stwierdził wicepremier Morawiecki. – Dostrzegam walkę regulacyjną, nastawioną na podcięcie skrzydeł polskiemu sektorowi spedycyjnemu, logistycznemu, konstrukcyjnemu i informatycznemu. A to dlatego, że urośliśmy już do tego poziomu, że możemy konkurować również z Zachodnią Europą – zauważył minister.

Ważna jest również kwestia zastosowania unijnego prawa w polskich realiach. Regulacje unijne mogą podciąć naszą konkurencyjność lub ją wzmocnić. Stąd istotna jest instytucjonalna sprawność państwa w kwestii znalezienia odpowiedzi na regulacyjne wyzwania płynące np. z Brukseli. Mądre regulacje powinny tworzyć przestrzeń dla gospodarki prywatnej, dla zagranicznych inwestorów w Polsce, dla polskich inwestorów. – Regulacje powinny stwarzać dla nich szanse, tak  żeby jak najlepiej wykorzystywali geniusz naszych ludzi, pracowitość i talent naszych pracowników – podkreślił Mateusz Morawiecki.


Źródło: PAP

KW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie