Prawda w „smoleńskich prawdach” cz. 5
Fachowa kompetencja ND cz. 2
Nasz Dziennik z 16.04.2010
Nie byli przygotowani na przylot prezydenta?
Cytat:
Coraz więcej informacji wskazuje na to, że Rosjanie zaniedbali podstawowe procedury przygotowawcze przed sobotnim przylotem samolotu z prezydentem Lechem Kaczyńskim do Smoleńska. Chodzi m.in. o nieściągnięcie na ten czas systemu nawigacji ILS (Instrument Landing System), dzięki któremu Tu-154 bez najmniejszych problemów wylądowałby na lotnisku przy słabej widoczności. Tymczasem - jak zaznaczają piloci - Rosjanie powinni być przygotowani na każdą ewentualność, zwłaszcza że nad smoleńskim lotniskiem bardzo często zalega mgła. Wspomniany system nawigacyjny został jednak ściągnięty kilka godzin później, gdy przylatywał premier Rosji Władimir Putin.
Nie wiem naprawdę, czy śmiać się, czy płakać. Rosjanie mają swój wojskowy system RSBN, z systemem lądowania PRMG w gruncie rzeczy przewyższającym ILS parametrami i spokojnie porównywalny z MLS. Nie wiemy czy PRMG był na smoleńskim lotnisku, jak i czy polski PFL-101 miał odpowiedni odbiornik. Gdyby odpowiedź na oba pytania była pozytywna, zapewne by z tego systemu skorzystano. W innym przypadku pozostały tylko radiolatarnie i radar.
Tylko całkowity laik może pisać o rozstawieniu (fachowiec powie rozwinięciu) ILS „na poczekaniu”.
Po pierwsze z uwagi na stosowane częstotliwości i potrzebne charakterystyki promieniowania systemy antenowe są dosyć spore:
Takich „zabawek” nie stawia się na poczekaniu. A po postawieniu trzeba je „oblatać”, czyli sprawdzić przy pomocy specjalnie wyposażonego samolotu, czy system pracuje naprawdę poprawnie. Trywialne to bynajmniej nie jest, o czym świadczy choćby fakt, że amerykański ILS na lotnisku w Mirosławcu rozwinięto w roku 2001, a do stycznia 2008, kiedy to rozbił się tam samolot CASA z oficerami polskich Sił Powietrznych nie udało się doprowadzić systemu do stanu używalności, co było jedną z pośrednich przyczyn katastrofy.
A tu „Ruskie” miałyby stawiać ILS-a „między wódką, a zakąską” z powodu prywatnej wizyty polskiego Prezydenta, który niezbyt pochlebnie wyrażał się o Rosji i Rosjanach.
Wniosek: Pani Marta Ziarnik pisze o rzeczach, o których najwyraźniej nie ma zielonego pojęcia. Tylko czemu to całe to „lanie wody” ma służyć?
Wpis ten nie służy w żadnym wypadku wyjaśnieniu przyczyn katastrofy, a jedynie związanych z nią mitów, dezinformacji i bezsensownych lub bzdurnych twierdzeń.
Blog ten nie służy do wyjaśnienia przyczyn smoleńskiej katastrofy, a jedynie do odmitologizowania związanych z nią zagadnień technicznych. - Wypowiedzi zawierające niewybredne ataki "ad personam", jak i słowa ogólnie uważane za "łacinę" mogą być usunięte bez względu na wartość merytoryczną; jedyne ograniczenie wolności wypowiedzi. Co zrobić by nie czytać bzdur? Polecam: YKW, Barbie, Flyga, AndrzejMat, Paes64, Ford Prefect, Wotur, jerzyk07, Zenon8228, Lord Sith
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości
