Pewnie to, co się dzieje w mej głowie
Jest z jesienią w zmowie.
Szarość i zwątpienie opanowały mnie
Nie pytając, czy tego chcę, czy nie.
– Jak to się ma do wolnej woli człowieka?
– On radości chwyta, a od smuty ucieka.
Widać, wolna wola to wymysł człowieczy.
Gadka – masz wolny wybór – to gadka od rzeczy.
Czuję łażące mi po plecach przypadki.
A wkoło „przyjaciół” przypinających łatki.
Albo, że trzymam się szprychy koła fortuny
Wtedy wołają za mną – to ten zakręcony.
Pomnijcie choćby na wietrzne pogody!
Czy one nie są matkami niezgody?
– Człowiek ma tyle wolnej woli
Na ile mu „Panta Rhei” zezwoli!
Choć – zauważyć trzeba – nasza wolna wola
Tak całkiem nie jest ubezwłasnowolniona.
Boć człowiek, jako – także – stworzenie przypadkowe
Tworzy, z innymi przypadkami, korporacyjną zmowę.
No i na przebieg wydarzeń może wpływać jak one.
Więc jego ubezwłasnowolnienie nie jest przesądzone.
– Wygląda, jakby wolna wola chadzała wieloma ścieżkami.
Tyle tylko, że nie zawsze my je wytyczamy.
Na koniec moich dywagacji, jeszcze dodać trzeba
– Żadne dobro – samo – nie spadnie nam z nieba.
Inne tematy w dziale Kultura