W związku z tym, że
1. Nie zgadzam się z obecną polityką redakcji i administratorów Salonu24
2. Nie otrzymałem odpowiedzi na kilkakrotnie wysłane do administracji pytanie o możliwość usunięcia moich archiwalnych treści z Salonu24 (wszystkich artykułów, komentarzy, grafik, filmów)
stawiam publicznie pytanie:
jak usunąć swoje treści z Salonu24?
Czytelnicy mojego bloga wiedzą, że najpierw prowadziłem go pod nickiem "peacemaker" i w nocy z 31.12.2020 na 1.01.2021 przestawiłem go w tryb "read only" podpinając je pod nieużywany przeze mnie adres e-mail oraz zmieniając hasło na losowo wygenerowane, którego nigdzie nie zapisywałem. Wynikało to z tego, że załamany poziomem debaty publicznej w kraju (także w wykonaniu osób prywatnych) postanowiłem z przełomem roku się z niej wycofać. Stare treści pozostawiłem "dla potomności". Jednak ze względu na mnogość tematów COViDowych, a później wojennych nie wytrwałem w swoim postanowieniu i zacząłem ponownie publikować na obecnym koncie "Ojciec 1500 plus"
Niestety właściciel Salonu24 się zmienił - polityka nowego właściciela jest dla mnie CAŁKOWICIE NIEAKCEPTOWALNA.
- Nie akceptuję tego, że portal stworzony jako MIEJSCE WYMIANY MYŚLI PRZEZ NIEZALEŻNYCH BLOGERÓW został przekształcony w jeszcze jeden portalik, na którym królują informacje agencyjne, które można znaleźć WSZĘDZIE, a dla blogerów przeznaczono TYLKO TRZY WYRÓŻNIONE POLA NA STRONIE GŁÓWNEJ - w dodatku ukryte gdzieś wstydliwie z prawej strony SG w połowie jej wysokości.
- Nie akceptuję tego, że wśród artykułów wyróżnianych "zaszczytem" umieszczenia w gronie trzech wybranych jest ogromna NADREPREZENTACJA SZMIRY - wypocin bądź to trolla o nicku "eternity" znanego głównie z podszywania się pod wiele tożsamości (raz pisze jako Polak, innym razem jako Żyd, te same artykuły jednocześni komentuje jako "eternity" i jako "Klub intekigencji Salonu24", bądź to osobników prezentujących skrajne poglądy np. skrajny antyklerykalizm ("nerwica eklezjogenna", "Karolina Nowicka").
- Nie akceptuję tego, że administratorzy zamiast dbać o kulturalny przebieg dyskusji próbują brutalnie wpływać na jej treść - wielokrotnie bez żadnej przyczyny znikały moje komentarze nieprzychylne Konfederacji, antyszczepionkowcom itp...
Administracja zaliczyła dwa ekstremalne "szczyty przegięcia"
- Usuwając spod mojego własnego artykułu rzeczową i kulturalną odpowiedź na zaczepki Kemira.
- Wyróżniając umieszczeniem w gronie trzech "wybranych" artykułów blogerów rzekomej polemiki z moim artykułem (który oczywiście wcześniej w gronie "wybranych" się nie znalazł) autorstwa tak ograniczonego fanatyka, że nawet nie odniósł się do tego, co w swoim artykule napisałem - nie wiem czy go nie zrozumiał (bo w artykule bardzo ostro skrytykowałem proliferów) czy też uznaje, że każda krytyka proliferów słabsza od totalnej jest zdecydowanie za słaba. Szkoda gadać - każdy może porównać mój artykuł z rzekomą "polemiką" (linki poniżej):
https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1314176,dwa-betony-feministyczno-tvn-owski-i-antyaborcyjno-klerykalno-proliferski
https://www.salon24.pl/u/rzesza/1314272,hipokryzja-prolifer-w
Jeśli jakaś instytucja JEDNOSTRONNIE ZMIENIA ZASADY, to osoby korzystające z usług tej instytucji MAJĄ PRAWO DO REZYGNACJI Z JEJ USŁUG np.: jeśli bank zmienia regulamin prowadzenia kont lub lokat, to klienci tego banku mają prawo do wycofaniu swoich środków pieniężnych z konta lub lokaty w tym banku.
NINIEJSZYM OGŁASZAM, ŻE CHCĘ WYCOFAĆ MOJE ŚRODKI - WSZELKĄ WŁASNOŚĆ INTELEKTUALNĄ ZDEPONOWANĄ NA KONTACH SALONU24
Nie będę swoim dotychczasowym dorobkiem firmował takiego za przeproszeniem DZIADOSTWA.
Nie oznacza to, że uważam "Salon24" za siedlisko wszelkiego zła, drugi TVN24 itp... Czasem wśród wrzuconych na stronę główną przedruków wiadomości agencyjnych, artykułów napisanych przez zawodowych publicystów, a nawet artykułów blogerów wyróżnionych umieszczeniem w "trójce wybranych" znajdzie się coś ciekawego i wartościowego. Ale nie zmienia to faktu, że obecny "Salon24" jest CIENIEM WŁASNEGO CIENIA z którego dawnej świetności nic nie pozostało - ofiarą WROGIEGO PRZEJĘCIA lub SKRAJNEJ NIEUDOLNOŚCI - ofiarą... nad którą można tylko ZAPŁAKAĆ... w zasadzie trupem.
